Pogodziła taniec, śpiew i teatr. Aktorka radomskiego teatru o sobie

Z Karoliną rozmawiał Tomasz Kądziela
(fot. Barbara Koś)

Najnowsza rola Karoliny Łękawy to Lila Brik w sztuce Andrzeja Sadowskiego "Majakowski. Reaktywacja". Ale gra także Dianę w farsie "Klejnoty", Hankę w "Moralności pani Dulskiej", gra we "Wspomnieniach polskich" Gombrowicza, sztuce "Beckett" i musicalu "Carmen Latina", ale to zastępstwo w chórze.

- Zatem - zaczął Tomasz Kądziela, gospodarz cyklu - w której roli czuje się najlepiej?

-We "Wspomnieniach polskich": - zdecydowanie odpowiedziała aktorka.

Rola aktora w dużym stopniu zależy od reżysera. A "Wspomnienia" reżyserował Mikołaj Grabowski, z którym Karolina zetknęła się jeszcze w szkole teatralnej. Reżyser wspaniały.

- Dlatego to jest znakomity spektakl - podkreśliła.- Zresztą uwielbiam Gombrowicza i ten jego absurd.

Co nie znaczy, że nie lubi innych swoich radomskich ról. Ma ich na razie kilka, ale wszystkie zapadły w pamięć publiczności.

- Bardzo ciężką rolę gram w "Becketcie" - mówiła Karolina Łękawa. - To niezwykle trudny tekst a wszystkie beckettowskie role wymagają określonych przez dramaturga zachowań. Teraz już weszliśmy w rytm tego przedstawienia ale z początku nie było to łatwe.

Natomiast bardzo dobrze czuje się w "Majakowskim".

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że bardzo dużo ludzi nie wie nic o tym poecie - zgodziła się Karolina.
- Ale mamy nadzieję, że po obejrzeniu sztuki zajrzą choć do Wikipedii…

Radomski sezon miała wyczerpujący a już niedługo zaczynają się nowe próby. Choćby do "Anny Kareniny".

- Zagra pani Annę?- zapytał Tomasz Kądziela.

- Nie wiem! - śmiała się aktorka. - Nawet nie wiem, czy będę w obsadzie… Nikt z nas nie wie tego aż do ogłoszenia listy.

Naturalnie, że bardzo by chciała zagrać w tym spektaklu, który reżyserować będzie Grigorij Lifanov, reżyser radomskiej "Zbrodni i kary".

Tym razem słuchaczami spotkania była młodzież z Publicznego Gimnazjum numer 5, która sama występuje w szkolnym teatrze. Dlatego pytań z widowni było sporo.

Przede wszystkim - jak trafiła na scenę?

- Tańczę i śpiewam od 4 roku życia, więc chciałam to pogodzić - opowiadała aktorka. - Po maturze zdawałam na wydział wokalno- aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, skąd pochodzę. Dostałam się! Po dyplomie zagrałam w "Małym księciu" w warszawskim Teatrze Roma. Grałam Żmiję bo z uwagi na moje ciemne włosy tylko tu pasowałam… W ogóle grałam postaci różnych zwierząt, na przykład, Strusia…Tak, że role zwierzęce mam opanowane…Teraz próbuję coś zupełnie innego.

Gra role dramatyczne ale z tańca nie zrezygnowała. Jest instruktorem tańca i prowadzi w Warszawie szkołę tańca. A umiejętność śpiewu i tańca bardzo przydaje się na scenie dramatycznej. Jak choćby właśnie w "Majakowskim".

- Czy wciąż powtarzane przez aktora role na scenie nie nużą?

- Nie - tłumaczyła Karolina. - Powoduje to najwyżej fizyczne zmęczenie ale nigdy nudę. Czasami po spektaklu jesteśmy naprawdę bardzo zmęczeni i mamy dość. Ale należy wtedy zapytać siebie - a co chciałabym robić innego? Okazuje się, że nic. Bo kochamy tylko teatr. I zmęczenie mija.

Karolina Łękawa pochodzi z Krakowa. W latach 2006-2010 studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie - Wydział Aktorski, specjalność wokalno-aktorska, a w latach 1991-1996 - w Krakowskiej Szkole Baletowej

Od 2010 roku jest aktorką Teatru Powszechnego w Radomiu. W tańcu specjalizuje się w salsie i tańcu latynoamerykańskim. Także funky jazz, hip hop i taniec musicalowy.

- Rola aktora zależy od reżysera - mówiła Karolina Łękawa
(fot. Barbara Koś )

- Każdy aktor chce aby jego rola była ciekawa - tłumaczyła Karolina Łękawa
(fot. Barbara Koś)

- Dziękujemy za pytania- mowili do słuchaczy Tomasz Kądziela i Karolina Łękawa
(fot. Barbara Koś)

A tu pamiątka od MDK - u dla Karoliny
(fot. Barbara Koś)

Słuchaczami byli gimnazjaliści z " Piątki"
(fot. Barbara Koś)