Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokazy specjalne filmu "Furioza" były w radomskim Heliosie. Z widzami spotkali się: Damięcki, Gałązka, Eleryk - zobacz zdjęcia i filmy

Iza Sawicka
Iza Sawicka
W kinie Helios odbyły się pokazy specjalne polskiego filmu "Furioza", które poprzedziły spotkania z twórcami produkcji.
W kinie Helios odbyły się pokazy specjalne polskiego filmu "Furioza", które poprzedziły spotkania z twórcami produkcji. Joanna Gołąbek
W piątek, 8 września, w radomskim kinie Helios odbyły się przedpremierowe pokazy polskiej produkcji "Furioza". Pokazy specjalne poprzedziły spotkania z twórcami filmu. Do Radomia przyjechali Mateusz Damięcki, Paulina Gałązka, Konrad Eleryk, a także reżyser filmu Cyprian T. Olencki oraz producent Marcin Zarębski.

Pokazy specjalne filmu "Furioza" odbyły się o godzinie 20 oraz 20.30. Oficjalną premierę produkcji zaplanowano na 22 października, więc osoby, które pojawiły się 8 października w Heliosie oprócz przedpremierowego poznania "Furiozy", miały okazję do spotkania z twórcami filmu, którzy opowiedzieli o przygotowaniach do filmu oraz historiach z planu.

Aktor Mateusz Damięcki, wcielający się w postać Goldena, przyznaje, że długo przygotowywał się do roli, a najwięcej czasu zajęło mu wyrzeźbienie sylwetki.

- Nie miałem włosów. Miałem więcej mięśni u góry i mniej tłuszczu na brzuchu. Przeniosłem te kilogramy z dołu na górę, teraz przez pandemię znowu mi wszystko opadło. Dużo skakałem na skakance. Dużo to może nawet mało powiedziane, ponieważ od początku „Furiozy” wyskakałem chyba około milion pięćset tysięcy skoków na skakance. Wszystko po to by stracić te zbędne kilogramy. Miałem dwa treningi dzienne. Ciekawostka, ani razu nie użyłem testosteronu w tym celu, żeby tak wyglądać – mówił Mateusz Damięcki.

Reżyser filmu, Cyprian T. Olencki, mówił, że głównym zamysłem przy „Furiozy” było stworzenie takiego filmu, który będzie przyciągać widzów.

- Mamy nadzieję, że jest to taki film do kina właśnie. „Furioza” kosztowała nas kilkumiesięcznymi przygotowaniami, gdyż jest to film kaskaderski. Wszystkie sceny walk, bitw, były kaskaderskie, przećwiczone na sali gimnastycznej, a później przeniesione na plan filmowy – mówił reżyser „Furiozy”.

„Furioza" jest produkcją inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, która pokazuje świat, o którym większość z nas nie ma pojęcia. Mowa o świecie kibiców - ultrasów, chuliganów i kobiet, które są z nimi w związkach. Scenariusz filmu powstawał kilka lat i oparty jest na prawdziwych relacjach gangsterów, dziennikarzy i agentów Centralnego Biura Śledczego Policji.

"Furioza" opowiada historię policjantki, która próbuje rozbić układ, w którym się wychowała. Film ten zadaje widzom pytanie, czy człowiek ma prawo do zemsty, kiedy wymiar sprawiedliwości jest bezsilny?

Czym jest dla nich honor? Co się dzieje z tymi, którzy łamią zasady? Ile warta jest lojalność? Jak daleko można się posunąć dla czystej adrenaliny? Za co kochają ich dziewczyny? Czego w takiej grupie szuka jeden z głównych bohaterów filmu, będący na co dzień lekarzem (w tej roli Mateusz Banasiuk)? Jak potoczy się historia Dzikiej (Weronika Książkiewicz), która, choć zna zasady, spróbuje rozbić układ, w którym się wychowała? Jaką cenę za bycie w Furiozie zapłaci Golden (Mateusz Damięcki)?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto