Sprawa dla policji zaczęła się w nocy z 26 na 27 lutego, kiedy to złodzieje wyłamali deski w sklepie na terenie placu dworcowego przy ulicy Prażmowskiego, dostali się do środka i ukradli srebrną biżuterię wartą kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Trzy dni później policjanci z komisariatu I i wydziału kryminalnego Komendy Miejskiej wpadli na trop przestępców, którzy próbowali sprzedawać ukradzione przedmioty. Zatrzymani zostali trzej mieszkańcy powiatu radomskiego w wieku od 17 do 24 lat.
- Mężczyźni przyznali się do kradzieży z włamaniem, nie podali jednak dokładnie, gdzie trafiła większość ukradzionych przedmiotów. Nieletni odpowie za swój czyn przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich, pozostałym dwóm mężczyznom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - informowała Katarzyna Kucharska, oficer prasowy radomskiej policji.
Na tym sprawa jednak się nie zakończyła. W środę policjanci przeszukali mieszkanie przy ulicy Wolanowskiej, gdzie znaleźli blisko dwa kilogramy srebrnej biżuterii. Jak się okazało właścicielka mieszkania kupiła je od złodziei płacąc po 5 złotych za sztukę.
- Kobieta nie tylko kupowała przedmioty pochodzące z przestępstwa, ale również handlowała papierosami bez polskich znaków akcyzy skarbowej. W mieszkaniu 52-latki znajdowało się blisko 15 tysięcy sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej, około 50 kilogramów tytoniu w workach, około 16 litrów cieczy o woni alkoholu, a także wiatrówkę i znaczną sumę pieniędzy - mówiła Katarzyna Kucharska.
Kobieta została zatrzymana w policyjnym areszcie i prawdopodobnie usłyszy zarzut paserstwa za co grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. Za nielegalny handel papierosami i alkoholem grozi jej wysoka grzywna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?