Niezwykłą czujnością wykazał się policjant z Kozienic - starszy sierżant Ireneusz Iwańczyk z ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Wykonując swoje standardowe obowiązki służbowe, nie spodziewał się, że będzie świadkiem narodzin.
Funkcjonariusz wykazał się również spokojem, gdy zauważył na parkingu przed lecznicą w Kozienicach mężczyznę z kobietą w samochodzie, która krzyczała, że zaczyna rodzić. Policjant odebrał poród. W pewnym momencie dziecko zaczęło się krztusić, wtedy przełożył je na dłoń i klepnął, wówczas chłopczyk wydał głos. Policjant przekazał dziecko matce, a następnie nią i jej synem zajęli się specjaliści ze szpitala w Kozienicach. Rodzice na poród do szpitala w Kozienicach jechali z powiatu zwoleńskiego, a do pokonania mieli około 20 kilometrów.
Starszy sierżant Ireneusz Iwańczyk przekazał, że było to dla niego niesamowite uczucie. Jak się okazało, mundurowy za kilka miesięcy sam zostanie ojcem, w związku z czym od pewnego czasu czyta książki dotyczące macierzyństwa, co pomogło mu w odebraniu porodu.
Chłopczyk, któremu w przyjściu na świat pomógł kozienicki funkcjonariusz, ma na imię Igor i waży 2950 gramów, mierzy natomiast 51 centymetrów. Szczęśliwa mama z kolei ma na imię Iwona.
Policjant Ireneusz Iwańczyk w czwartek, 23 września, udał się do szpitala w Kozienicach, by odwiedzić świeżo upieczoną mamę oraz jej synka. Funkcjonariusz wręczył kobiecie kwiaty.
Jak pokazuje przykład starszego sierżanta Ireneusza Iwańczyka z Kozienic, policjantem jest się zawsze.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?