Policyjna ukryta kamera nagrywała drogowych piratów. Dostali "filmowe" mandaty

Kamera była ustawiona niedaleko przejścia dla pieszych

Ruchome stanowisk dowodzenia to nic innego, jak specjalistyczny pojazd na bazie forda transita. Na wyposażeniu samochodu znajdują się komputery, system łączności bezprzewodowej oraz kamery, zarówno stacjonarne - na specjalnych wysuwanym maszcie, jak i przenośne, które można zamontować z znacznej odległości od radiowozu.

Mazowiecka policja otrzymała pojazd w ubiegłym roku, dotychczas wykorzystywany był między innymi w czasie zabezpieczeń imprez sportowych przez funkcjonariuszy z radomskiego Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji. Sprawdził się także w czasie powodzi na terenie Lipska i Zwolenia.

- Teraz kamery pojazdu będą wykorzystywane także przez policjantów z radomskiej "drogówki" do nadzoru dróg na terenie miasta i powiatu - mówi Rafał Jeżak z zespołu prasowego mazowieckiej policji.

Pierwsza próba auta w tej roli odbyła się przy wiadukcie na ulicy Słowackiego w Radomiu, gdzie już kilka razy dochodziło do groźnych wypadków. W pobliżu przejścia dla pieszych zamontowano kamerę, dzięki której policjanci na monitorach w stanowisku dowodzenia mogli obserwować zarówno pojazdy, jak i pieszych. Kierowcy łamiący przepisy ruchu drogowego byli nagrywani, a po drugiej stronie wiaduktu zatrzymywani przez kolejny patrol i od razu karani mandatami. Ci którzy nie wierzyli, iż przekroczyli przepisy, mogli od razu zapoznać się z nagraniem.

Zdaniem Rafał Jeżaka, ruchome stanowisko dowodzenia będzie systematycznie wykorzystywane do nadzoru nad najbardziej niebezpiecznymi skrzyżowaniami i drogami w Radomiu i powiecie radomskim.