Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pominki "komuny" z regionu radomskiego budzą emocje

/Sok/
W 2008 roku częśćmieszkańców Wieniawy, kombatantów, żądała przywrócenia dwanej świetności pomnika ustawionego przed Urzędem Gminy.
W 2008 roku częśćmieszkańców Wieniawy, kombatantów, żądała przywrócenia dwanej świetności pomnika ustawionego przed Urzędem Gminy. Antoni Sokolowski
Historia ostatnich lat wojny i okresu tak zwanego umacniania władzy ludowej wciąż budzi emocje. Ocena tych lat nigdy nie będzie jednoznaczna, podobnie jak pomniki, które stanęły po wojnie.

W różnych rejonach Polski trwa dyskusja, co zrobić z pomnikami stawianymi Armii Czerwonej, czy polskim działaczom władzy ludowej. Jeszcze na początku lat 90-tych po cichu usuwano komunistyczne symbole, ale niektóre zostały. Czy mają dalej zostać?

OBURZENIE KOMBATANTÓW

W końcu lutego wandale zniszczyli pomnik w Budkach Skaryszewskich, poświęcony ofiarom mordu dokonanego na żołnierzach Wojska Polskiego

- Z wielkim bólem przyjęliśmy wiadomość o zbeszczeszczeniu pomnika upamiętniającego śmierć żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa, zabitych przez oddział WiN w lesie koło Budek Skaryszewskich w 1946 roku - czytamy w apelu Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Radomiu.

W przesłanym do naszej redakcji stanowisku związek sprzeciwia się haniebnej dewastacji miejsca mordu dziewięciu osób, w tym ciężarnej kobiety, żony jednego z oficerów.

NIEZROZUMIAŁY CZYN

- Wszyscy ci zamordowani byli Polakami i zginęli z rąk polskich. To niepotrzebna śmierć, tym bardziej niezrozumiałe jest dla nas, dlaczego niszczy się miejsca upamiętniające tę tragedię - mówi Stanisław Kuśmierski, major w stanie spoczynku, wiceprezes Związku Żołnierzy Wojska Polskiego zarządu regionu w Radomiu.

Jak dodaje Stanisław Kuśmierski, ofiarami zbrodni dokonanej 18 lipca 1946 roku padli żołnierze, którzy tego dnia byli w podróży służbowej do Warszawy.

- Zostali zaskoczeni przez oddział "Igły" w lesie, rozbrojeni, odarci z butów, ubrań, zegarków, obrączek. Wśród żołnierzy była też Irena Wnukowska, żona podpułkownika Alfreda Wnukowskiego. Kobieta była w szóstym miesiącu ciąży. Ona także, wraz z innymi została pognana w głąb lasu i zabita razem z żołnierzami - opowiada Stanisław Kuśmierski.

Na miejscu mordu, na początku lat 50-tych stanął pomnik ku czci poległych. Niedawno ten pomnik został zniszczony: zostały oderwane płyty, skute litery.

SZACUNEK DLA HISTORII

Wśród zabitych najwyższy rangą był podpułkownik Alfred Wnukowski, potomek zesłańca polskiego na Sybir. Walczył w czasie II wojny światowej, a potem z bandami UPA. Do dziś na Janiszpolu w Radomiu jest ulica Alfreda Wnukowskiego.

- Zniszczenie pomnika może świadczyć, o potrzebie wymazania wyrzutów sumienia, a być może ślepej nienawiści spadkobierców tamtych "rycerzy". Uważamy, że pomniki poległych żołnierzy winny być nienaruszone, aby dawać dowody zaszłości historycznych i być swoistym ostrzeżeniem dla przyszłych pokoleń - dodają przedstawiciele radomskiego związku żołnierzy.

Przypomnijmy, że Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego został powołany w 1945 roku do zwalczania polskiego podziemia walczącego z władzą komunistyczną. Korpus walczył też ze zbrojnymi organizacjami ukraińskimi - Ukraińską Powstańczą Armią i oddziałami niemieckimi - Werwolf na ziemiach zachodnich i północnych. Wojska KBW zabezpieczały także ochronę władz państwowych, ważniejszych obiektów przemysłowych i szlaków komunikacyjnych.

KOLOR KRWI TEN SAM

Jak zaznacza Stanisław Kuśmierski, trzeba szanować pomniki i wszystkich poległych w swoistej wojnie domowej, jaka trwała w latach 40-tych i 50-tych.

- Kolor krwi wszystkich Polaków jest ten sam, choć różnymi drogami szliśmy do niepodległości. A przecież to nie Polacy układali porządek polityczny w Jałcie, czy w Teheranie - dodaje major.
NIE MA KRASNOARMIEJCÓW

W całym regionie radomskim nie ma już pomników sławiących Armię Czerwoną, ale były. W 1953 roku, w przypadającą akurat rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej stanął w Radomiu Pomnik Wdzięczności. Plac przed teatrem nazywał się wówczas placem Zwycięstwa. Pomnik stał tam niemal równo 40 lat, bo latem 1993 roku został zdemontowany, by po paroletniej tułaczce trafić na cmentarz prawosławny przy ulicy Warszawskiej. Tam też stanął inny i obelisk z sowiecką czerwoną gwiazdą i napisem: "Tu spoczywają żołnierze i podoficerowie Armii Czerwonej polegli w walce z niemiecko-faszystowskim okupantem przy oswobadzaniu Radomia 16 I 1945 r. Wieczysta Sława Bohaterom". Dodajmy, że pomnik ten stał najpierw w parku Kościuszki, gdzie pochowano kilkunastu żołnierzy sowieckich. Oba symbole potęgi Związku Radzieckiego dziś już nie budzą emocji.

CO ZROBIĆ Z BRYŁĄ BETONU?

Nadal jednak w rejonie radomskim są pomniki stawiane "utrwalaczom". Do takich należał pomnik w Warce, gdzie został zdemontowany i wywieziony na złom na początku lat 90-tych.

Od czasu do czasu wraca też dyskusja o pomniku w Wieniawie, stojącym przed Urzędem Gminy. Przedstawiciele kombatantów żądali kilka lat temu przywrócenia jego dawnej świetności, tylko że pomnik jest... samowolą budowlaną.

Wśród osób, którzy prawie 30 lat temu zainicjowali budowę pomnika w Wieniawie byli notable komunistycznej władzy, miedzy innymi szef miejscowej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, komendant Milicji Obywatelskiej. Pod dokumentem jest też wymieniony przewodniczący - Związku Bojowników o Wolność i Demokrację.

Przy pomniku rosły brzózki, była mogiła, a na kamieniu - tablice. Teraz pomnik jest ogołocony, nie ma ogrodzenia, ani nasypu, czy masztów. Wszystko zostało zdewastowane. Teren przy samym pomniku jest wyłożony kostką brukową. Upadł też pomysł przeniesienia pomnika w inne miejsce. Nie chcą tego sami kombatanci, a władze gminy wyliczają, że przeniesienie ważącego wiele ton obelisku - to zbędny wydatek. Wielka bryła betonu będzie więc dalej stała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie