Poradnik "Echa Dnia" - Samochodem na wakacje (3)

- Atlasy i mapy są wciąż popularne wśród kierowców - przyznaje Małgorzata Dziewiż z radomskiej księgarni specjalizującej się w sprzedaży map.
(fot. Zdjęcia Jerzy Stobiecki)

Planując termin wyjazdu, powinniśmy pamiętać, że piątkowe popołudnie i niedzielny wieczór to czas wzmożonego ruchu na drogach. Jeśli musimy jechać w tym czasie, powinniśmy uzbroić się w cierpliwość i liczyć się z czekającymi nas korkami. Wybierając się za granicę, podzielmy trasę na dwa lub więcej dni.

UNIKAJMY PIĄTKOWEGO POPOŁUDNIA

Jeśli planujemy urlop w kraju, do większości miejsc jesteśmy w stanie dotrzeć w ciągu jednego dnia. Podróż nad morze, na Mazury lub w góry zajmie nam kilka godzin. Warto poświęcić czas na odpowiednie zaplanowanie trasy i terminu wyjazdu. Powinniśmy przyjąć założenie, że średnia prędkość jazdy wyniesie 70 kilometrów na godzinę. Po wytyczeniu trasy, dzieląc jej długość przez średnią prędkość, otrzymamy szacunkowy czas podróży. To pozwoli nam określić godzinę, o której powinniśmy wyjechać. Jeżeli będziemy poruszać się trasami szybkiego ruchu bądź autostradami, na których dozwolona jest wyższa prędkość maksymalna, możemy przyjąć wyższą średnią. Wiele osób decyduje się na wyjazd w nocy, gdy ruch na drogach jest mniejszy. To pozwala sprawnie pokonać trasę, jednak nie wszystkim odpowiada jazda w ciemnościach.
Unikajmy wyjeżdżania w czasie spodziewanego zwiększonego ruchu na drogach. Jeśli wyruszymy w piątek po południu, musimy przygotować się na to, że pokonanie trasy zajmie nam więcej czasu niż planowaliśmy. Pamiętajmy, że przed podróżą powinniśmy być wypoczęci. W przypadku wyjazdów za granicę warto podzielić trasę na etapy i zaplanować nocleg.

POSTÓJ ZE ZWIEDZANIEM

W trakcie krótszych, krajowych wyjazdów również powinniśmy przewidzieć przerwy w podróży. Postoje powinniśmy planować średnio co dwie godziny jazdy. Nie zawsze musimy wybierać na miejsce przerwy przydrożne parkingi. Czasem wystarczy nadłożyć kilka kilometrów, aby odpocząć i przy okazji zwiedzić na przykład ruiny zamku bądź "miejsce mocy".
- Jest wiele przewodników po Polsce, także tematycznych, które ułatwią nam wybranie miejsc na postój, które nas zainteresują - przekonuje Ewa Nawrot z Biura Organizacji Imprez Arlekin w Radomiu, specjalizującego się w wycieczkach krajowych. - Może poruszać się szlakiem zamków gotyckich albo polskich pisarzy. Często okazuje się, że niemal "przy drodze" znajdują się interesujące zabytki. Wiele osób chce jak najszybciej dotrzeć na wczasy, ale czasem warto zatrzymać się i poznać nowe, ciekawe miejsca.
Wiele systemów nawigacji satelitarnej posiada opcję trasy turystycznej, która "podpowiada", gdzie warto się zatrzymać i co można w danym miejscu zwiedzić. Jeśli decydujemy się na postój, w trakcie którego oddalamy się od samochodu, korzystajmy ze strzeżonych parkingów. To zmniejszy ryzyko, że w czasie naszej nieobecności dojdzie na przykład do włamania bądź kradzieży.

KIEROWCY LUBIĄ MAPY

Zdecydowana większość kierowców jest zainteresowana przede wszystkim jak najszybszym pokonaniem trasy dom - wczasy. Jeśli nie posiadamy w samochodzie nawigacji satelitarnej, która precyzyjnie poprowadzi nas do celu, w przygotowaniu trasy polecamy skorzystanie z pomocy popularnych stron internetowych. Jest wiele serwisów, które pomogą nam wyznaczyć najszybszą trasę. Unikniemy typowego dla papierowych map sumowania kilometrów pomiędzy poszczególnymi miastami i wytyczania najkrótszej trasy. Komputer policzy wszystko za nas. Dodatkowo możemy wydrukować opis trasy, który jest bardzo podobny do komend wydawanych przez system nawigacji. Zaopatrzeni w taki opis na pewno nie zabłądzimy. Okazuje się jednak, że wielu kierowców w dalszym ciągu korzysta z tradycyjnych map i atlasów.
- Atlasy i mapy są wciąż popularne wśród kierowców - przyznaje Małgorzata Dziewiż z radomskiej księgarni Factor, specjalizującej się w sprzedaży przewodników i atlasów. - Nowoczesne systemy czasem zawodzą i nie zawsze są aktualne.