Rodzice chłopca opisują wstrząsającą historię.
Dramatyczna wiadomość
"22 grudnia 2020 roku u naszego Synka rozpoznano rozlany nowotwór złośliwy pnia mózgu - Glioblastoma - nieoperacyjny. Lekarze zaoferowali tylko radioterapię. Rokowania w najbardziej optymistycznej wersji - 2 procent, statystycznie, dziecko ma 3 do 6 miesięcy miesięcy życia." - piszą rodzice Kazika w mediach społecznościowych. - "Pozbawiono nas złudzeń - to choroba nieuleczalna. Nasz świat się załamał. Nie mogliśmy uwierzyć, że za chwilę nasz synek umrze. Ale na szczęście mamy przyjaciół, którzy nie pozwolili nam się poddać. Zaczęliśmy działać. Tysiące osób poprzez posty na fb polecało nam najlepszych lekarzy w Polsce, lekarzy którzy nie raz dokonywali cudów. Niestety, dla nas szansy nie było, nikt nie potrafił nam pomóc. Szukaliśmy dalej, od cudownych ludzi dostaliśmy namiary na kliniki w Niemczech i Szwajcarii. Dzięki ogromnej pomocy rodziców dzieci z guzami pnia mózgu udało nam się nawiązać kontakt z kliniką w Szwajcarii i najlepszą specjalistką na świecie w dziedzinie DIPG-czyli rozległych glejaków pnia mózgu, Panią profesor Sabiną Muller. Czekamy na konsultację i mamy nadzieję na zakwalifikowanie się do eksperymentalnego leczenia. Dla nas liczy się każdy dzień, każda godzina. Kazik nie wie, jak trudna droga przed nim. Mimo postępującego niedowładu ciała nadal próbuje cieszyć się życiem..."
Razem dla Kazika by wygrać życie
Na stronie zrzutka.pl zamieszczono wzruszającą wypowiedź chorego chłopca:
"Hejka Wszystkim! Mam na imię Kazio i mam 3 latka. Mieszkam w Kozienicach z moimi rodzicami i starszym bratem Antkiem. Chodzę do przedszkola i mam tam dużo koleżanek i kolegów oraz najlepsze na świecie ciocie. W grudniu ubrałem z rodzicami i Antkiem piękną choinkę i lepiłem z mamą pierogi na Wigilię. Wszyscy razem czekaliśmy na Święta Bożego Narodzenia i wymarzone prezenty od Mikołaja!!! Po świątecznych przygotowaniach byłem bardzo zmęczony i bolała mnie główka. Mama mi powiedziała, że musimy pojechać do szpitala aby lekarze mnie zbadali i sprawdzili dlaczego ciągle boli mnie główka. Obiecała mi, że zdążę wrócić do domu nim Mikołaj przyniesie mi mój wymarzony prezent, ale tak się nie stało. Pan doktor powiedział, że w mojej główce zamieszkał zły robaczek, którego musi wyjąć. Nie miałem wyjścia, musiałem zostać w szpitalu. Ten zły robaczek nazywa się glejak. Tego robaczka trzeba wyjąć z mojej główki, abym mógł wrócić do domu, do Antka, taty i moich przyjaciół z przedszkola, bo bardzo za nimi wszystkimi tęsknię!!! Chciałbym prosić wszystkie ciocie, wszystkich wujków, babcie i dziadków i wszystkich fajnych ludzi, aby pomogli mi i lekarzom usunąć go z mojej główki!!! Muszę wyjechać za granicę do takiego super szpitala, gdzie lekarze mi pomogą i pozbędą się tego brzydkiego robaka z mojej główki. Teraz moim marzeniem jest pojechać z rodzicami i Antkiem nad ukochane morze na wakacje... Pokąpać się z tatą w słonej wodzie z wielkimi falami i zbudować fortecę z piasku a mama jak zwykle uśmiechnięta będzie za nami biegać z kremem z filtrem :) Ciociu, wujku ja tylko jednego nie rozumiem. Lekarz powiedział, że musimy szybko działać bo mamy mało czasu. Co to znaczy? Przecież ja mam dopiero 3 latka!!! Ja chyba mam mnóstwo czasu?
Buziaczki dla Was Wszystkich - Kazik"
Pomoc dla Kazika prowadzona jest na: https://zrzutka.pl/p569x7
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?