W sobotę grupa kilkunastu kajaków płynęła do Warki. Na wycieczkę wybrali się mieszkańcy Warszawy i okolic. Bardzo niebezpiecznie zrobiło się na wysokości miejscowości Góry w gminie Wyśmierzce.
Było około godziny 10. Z silnym nurtem Pilicy nie poradziły sobie osady trzech kajaków. Jednostki zniosło w kierunku brzegu, ale woda była zbyt głęboka, żeby płynący mogli sami wydostać się na suchy grunt. W każdym kajaku było dziecko i osoba dorosła.
Reszta grupy popłynęła dalej, z relacji świadków wynika, że nie dali rady pomóc towarzyszom. Zdążyli wezwać na pomoc straż pożarną. Na miejsce natychmiast przyjechali ratownicy z łodzią. Kiedy dotarli na miejsce dwie osoby były w wodzie, w tym dziecko.
- Na szczęście wszyscy byli w kamizelkach, bo mogłoby być naprawdę źle - mówi Zenon Jachowski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Białobrzegach. - udało im się złapać gałęzi i zarośli przy brzegu i tak czekali na pomoc.
Strażacy z łodzi wyciągnęli po kolei wszystkich niefortunnych kajakarzy. W sumie sześć osób, w tym trójkę dzieci w wieku 10 - 13 lat i oddali ich pod opiekę ekipy karetki pogotowia, która też była na miejscu.
- Wszyscy byli mocno przestraszeni, ale nic im się nie stało - relacjonuje Zenon Jachowski. - Pogoda była ładna, ale rzeka tego dnia dla niedoświadczonych kajakarzy bardzo groźna. Pilicą ma naprawdę wysoki poziom i nurt też jest bardzo silny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?