Powiat szydłowiecki. Fotopułapki oraz dron będą walczyć z podpalaczami traw i lasów

Teren powiatu szydłowieckiego jest jednym z najbardziej narażonych w regionie radomskim na szkodliwe działanie podpalaczy. Wypalają oni trawy, łąki i niestety lasy. Często do akcji istnieje potrzeba zaangażowania samolotu gaśniczego.

Działania profilaktyczne

Przed kilkoma tygodniami odbyło się spotkanie przedstawicieli samorządów z powiatu szydłowieckiego, służb oraz Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Każda gmina, która posiadała fotopułapkę, ma je teraz wykorzystać do łapania ewentualnych podpalaczy. Wiadomo, że znajdą się one przy drogach gminnych, przy wejściach do lasów oraz tam, gdzie często występują podpalenia. Dokładne miejsca są oczywiście trzymane w tajemnicy.

- Fotopułapki zakupiliśmy dawno, ale wykorzystywaliśmy je do innych rzeczy, na przykład do pilnowania materiałów budowlanych, czy dzikich wysypisk śmieci. Było kilka sukcesów, udało się złapać szczególnie te osoby, które dopuszczały się aktów wandalizmu - mówi Michał Kwiatek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Zarządu Dróg w Urzędzie Miejskim w Szydłowcu.

Mało tego, w powiecie szydłowieckim ma działać również dron, który będzie wspierał działania policji oraz straży pożarnej. Ponadto z szesnastu syren alarmowych rozlokowanych między innymi na remizach Ochotniczych Straży Pożarnych mieszkańcy powiatu mogą usłyszeć emitowane ostrzeżenia głosowe i komunikaty dotyczące zaprzestania wypalania traw i nieużytków rolnych oraz informacje o zaleceniach w stanie epidemii. Rozszerzone wykorzystanie możliwości Powiatowego Systemu Alarmowania i Ostrzegania Ludności jest wspólną intencją Włodzimierza Górlickiego, starosty szydłowieckiego, Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej i Komendanta Powiatowego Policji w Szydłowcu.

- Miejmy nadzieję, że sama świadomość, że człowiek może być nagrany albo sfotografowany, wpłynie na człowieka i ograniczy ilość pożarów. Jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni i czekamy na efekty naszych wspólnych działań - mówi Bartłomiej Wilczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu.

Już ponad 300 pożarów

Od początku 2020 roku na terenie powiatu szydłowieckiego doszło do ponad 350 pożarów. Aż 262 z nich to pożary traw i łąk. 56 razy paliły się lasy. Szydłowiecka straż pożarna szacuje, że znaczna większość z nich to podpalenia.

Aktualnie najwięcej pożarów zanotowano w gminie Chlewiska, lasy paliły się 19 razy, a trawy aż 102. W gminie Szydłowiec odpowiednio dwa oraz 94, Jastrząb dwa i 25, Mirów 5 i 17, Orońsko 6 i 24. Co ważne, od poniedziałku strażacy nie zanotowali interwencji związanej z pożarem łąk i traw, ale niestety zdarzają się takie podpalenia, które wymagają użycia do akcji samolotu gaśniczego, a także jednostek strażackich z okolicznych powiatów.

Warto zaznaczyć, że w analogicznym okresie w 2019 roku straży interweniowali 625 razy. 528 to liczba pożarów łąk i nieużytków, z którymi strażacy z PSP i OSP zmagali się od początku roku. Ratownicy zanotowali też 66 pożarów lasów. Ubiegły rok był z resztą rekordowym pod względem liczby wyjazdów do pożarów. Zanotowano największą liczbę wyjazdów od początku utworzenia powiatu.