Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiatowy Urząd Pracy bez...pieniędzy. Będą zwolnienia, czy miasto się ugnie?

/inia/
O sytuacji w PUP rozmawiali w środę podczas konferencji prasowej wicestarosta Waldemar Trelka, Starosta Mirosław Ślifirczyk, dyrektor PUP Józef Bakuła i Marek Oleszczuk, rzecznik starostwa
O sytuacji w PUP rozmawiali w środę podczas konferencji prasowej wicestarosta Waldemar Trelka, Starosta Mirosław Ślifirczyk, dyrektor PUP Józef Bakuła i Marek Oleszczuk, rzecznik starostwa archiwum
Trwa spór o pieniądze z miasta na Powiatowy Urząd Pracy. Starosta Mirosław Ślifirczyk ma żal do prezydenta, że ten nie znalazł dla niego czasu, by omówić kwestie dofinansowania urzędu. Sprawa może trafić do sądu.

Dofinansowanie Powiatowego Urzędu Pracy z miasta:

Dofinansowanie Powiatowego Urzędu Pracy z miasta:

3 miliony 197 tysięcy złotych - 2006 rok
3 miliony 514 tysięcy złotych - 2007 rok
4 miliony złotych - 2008 rok
4 miliony 100 tysięcy złotych - 2009 rok
4 miliony 880 tysięcy złotych - 2010 rok
5 milionów 250 tysięcy złotych - 2011rok

Powiatowy Urząd Pracy chce więcej pieniędzy niż zaplanowano w budżecie miasta. A miasto tłumaczy, że urząd powinien zacząć oszczędzać. Chodzi o 700 tysięcy złotych, które miasto powinno dołożyć na koszty bieżącego utrzymania Powiatowego Urzędu Pracy. W budżecie miasta zaplanowano na ten cel 5 milionów złotych, tymczasem potrzeba 5,7 miliona.

NIE BYŁO ROZMÓW

- Nikt z miasta nie rozmawiał z powiatem, ale nie dlatego, że my tych rozmów nie chcieliśmy. Wielokrotnie próbowałem poruszać ten temat z prezydentem - tłumaczy starosta Mirosław Ślifirczyk. Do pierwszej próby doszło 12 września. - Prezydent tłumaczył wtedy, że nie jest przygotowany merytorycznie. Sprawę odłożyliśmy na 10 dni. Do spotkania jednak nie doszło, mimo że później kilkakrotnie się o nie upominałem.

Jak dodaje starosta, miasto i powiat są zobowiązani by utrzymywać Powiatowy Urząd Pracy. - Brak pieniędzy rodzi konsekwencje - tłumaczy. - Miasto zdecydowało się korzystać z naszej jednostki, jaką jest urząd pracy. Dostaje za to subwencję w wysokości 7 milionów 300 złotych na funkcjonowanie Powiatowego Urzędu Pracy. Nie domagamy się całej kwoty. Urząd kosztuje a nie mamy gwarancji sfinansowania tych kosztów. Jeśli miasto nie dołoży tych pieniędzy to wystąpimy na drogę postępowania sądowego, bo mamy do tego prawo.

BĘDĄ ZWOLNIENIA

Nad sumą 5 milionów ubolewa Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. - Takie zmniejszenie środków zmusi nas podjęcia decyzji o zwolnieniach - tłumaczy. - Będziemy się zastanawiać nad tym czy będzie to kadra kierownicza czy pracownicza. Głównym kryterium będzie przydatność człowieka do pracy. Zmniejszanie budżetu, w sytuacji, kiedy wszystkie inne koszty rosną jest nie do przyjęcia. 5 milionów 700 tysięcy to minimum na przetrwanie bez żadnych podwyżek i nagród.

POWINNI OSZCZĘDZAĆ

Jak tłumaczy Katarzyna Piechota-Kaim, rzeczniczka prezydenta Radomia, zarezerwowana w budżecie kwota 5 milionów złotych na urząd pracy to kwota wyjściowa. - Będą jeszcze rozmowy na ten temat miedzy urzędem i starostwem - tłumaczy.

Jak dodaje, miasto zrobiło wyliczenia dotyczące wydatków Powiatowego Urzędu Pracy. - Wynika z nich, że urząd ma się dobrze - tłumaczy rzeczniczka.

Od 2007 roku zatrudnienie w urzędzie wzrosło tam ze 177 etatów do 267. W tym roku pracownicy otrzymali podwyżki średnio 172 złote na etat. W pierwszym kwartale tego roku były też nagrody po 1540 złotych na etat, a w drugim kwartale po 1286 złotych. - Sytuacja finansowa zarówno w wielu miastach i w całym kraju będzie gorsza - dodaje rzeczniczka. - Budżet jest oszczędnościowy. W miejskich jednostkach również wprowadzamy plan oszczędnościowy. Rozumiemy potrzeby, ale prosimy też, by Powiatowy Urząd Pracy zrozumiał nas i zaczął oszczędzać.

Dlaczego przyznano nagrody?

Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy: - W 2010 roku zdobyliśmy i sensownie wydaliśmy dużą sumę pieniędzy. Nie widzę nic złego w tym, by nagrodzić za to pracowników.

Jak finansują "pośredniak"?

60 procent kosztów bieżącego utrzymania Powiatowego Urzędu Pracy pokrywa Urząd Miejski, pozostałe 40 procent - powiat radomski. Wynika to z ilości mieszkańców, którą obsługuje "pośredniak". W ubiegłym roku budżet Powiatowego Urzędu Pracy wyniósł 14 milionów 394 złote. W tym roku przy planowanym dofinansowaniu z magistratu - 5 milionów 700 tysięcy złotych budżet Powiatowego Urzędu Pracy wyniósłby 12 milionów 390 tysięcy złotych. Jeśli miasto nie dołoży brakujących 700 tysięcy, budżet Powiatowego Urzędu Pracy wyniesie tylko 11 milionów 400 tysięcy złotych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie