We wtorek filmowcy dotarli do Radomia. Najpierw odwiedzili radomską delegaturę Instytutu Pamięci Narodowej, gdzie robili między innymi zdjęcia dokumentów znajdujących się w archiwach.
W Muzeum Wsi Radomskiej kręcono zaś kolejne ujęcia, których bohaterami byli już ludzie. Jana Sońtę wspominali: Bogusława Wojczakowska, Stefan Majka i Kazimierz Giemza.
Mówili o jego patriotyzmie, zaangażowaniu, charyzmie i represjach, które spotykały go po wojnie.
- Był dla nas przykładem i legendą - opowiadał Kazimierz Giemza, w którego domu rodzinnym w Wielgiem Jan Sońta przez jakiś czas kwaterował.
Stefan Majka, który w latach siedemdziesiątych zatrudnił "Ośkę" w przedsiębiorstwie w Radomiu mówił, że jeszcze wtedy partyzant był inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa i znajdował się pod jej stałym nadzorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?