Informacja o pojawieniu się ognia pojawiła się u dyspozytora w piątek kilkanaście minut po godzinie 17. Palić miała się część poddasza w budynku gospodarczym przy sklepie sprzedającym drzwi i okna. Na miejsce natychmiast zostało wysłanych 10 jednostek zawodowej i ochotniczej straży pożarnej - łącznie 51 strażaków.
Po przyjechaniu na miejsce strażacy stwierdzili, że na poddaszu płonącego budynku były duże ilości siana, którego należało się szybko pozbyć. Ponadto z warsztatu, który znajdował się bezpośrednio pod miejscem pożaru, trzeba było wynieść wartościowy sprzęt ze względu na ryzyko rozprzestrzenienia się ognia lub zalanie wodą przez strażaków.
- Była to hala produkcyjna przerobiona z budynku gospodarczego, a dokładniej obory o wymiarach około 10 na 15 metrów. Na dole produkowane były drzwi i okna, a na poddaszu znajdowało się dużo elementów palnych takich jak siano czy też styropian - mówi Paweł Kowalski, rzecznik kozienickiej straży pożarnej.
Akcja gaśnicza trwała prawie sześć godzin. Ogień zdołał się rozprzestrzenić się na większą część poddasza, ale na szczęście nikomu nic się nie stało - budynek był pusty.
Strażacy zakończyli akcję na kilkanaście minut przed północą. Przypuszczalną przyczyną pożaru była nieszczelność komina. Konieczne były prace rozbiórkowe części dachu. Strażacy przykryli tę część plandeką, aby uchronić resztę konstrukcji przed warunkami atmosferycznymi.
Se7en w radomskim klubie Explosion. Zobacz zdjęcia z imprezy!
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
