Jeszcze o godzinie 6 rano w piątek w Kępie Piotrowińskiej w powiecie lipskim zanotowano na Wiśle 185 centymetrów wody, o godzinie 15 poziom zmniejszył się do 150 centymetrów. Pod wodą wciąż jest znaczna część wsi Wola Pawłowska, do zabudowań dopływają jeszcze łódki, ale strażacy mówią, że to "ostatni dzień pływania".
W miejscowości Lucimia i Andrzejów - Borowiec w powiecie zwoleńskim, gdzie podczas II fali powodziowej zalaniu uległo 19 domów i 30 gospodarstw rolniczych woda opadała wczoraj o około 4 centymetry na godzinę. Na niektórych zalanych niedawno posesjach nie ma już wody, a jedynie błoto.
W powiecie kozienickim woda na Wiśle spadało w tempie około kilku centymetrów na godzinę, jednak nadal przekroczony był stan alarmowy. We wszystkich powiatach strażacy patrolowali i uszczelniali wały, jednak najprawdopodobniej w ciągu najbliższych dni z wielu miejscowości wycofani będą strażacy zawodowi, a monitoringiem wałów zajmą się strażacy ochotnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?