Pod tablicą upamiętniającą doktora Adolfa Tochtermana: od lewej: Patryk Osuch, Kewin Fryśkowski, Michał Posuniak ze Szkolnego Klubu Europejskiego, Monika Madej, absolwenta "Ekonomika", studenta Politechniki Radomskiej, Stanisława Furgo i Bożena Błaszczyk - Ziętek, opiekunka Szkolnego Klubu Europejskiego
(fot. Fot. Barbara Koś)
Pani Stanisława Furgo, pochodzi z Wilna. W 1939 roku podjęła pracę pielęgniarki w szpitalu w Gdyni. Kiedy wybuchła wojna, uciekła przed Niemcami do Warszawy, a stamtąd - do Radomia.
- To była zima 1939/40 roku - opowiadała członkom Klubu. - Zostałam pielęgniarką w szpitalu świętego Kazimierza na sali operacyjnej. Tu pracowałam do 1943 roku, do fali aresztowań w radomskim szpitalu. Później ukrywałam się. Po wojnie nadal pracowałam w szpitalu oraz w poradni przeciwgruźliczej i w tak zwanym "małym obrazku"…
Dla doktora Adolfa Tochtermana nie ma słów.
- Był nie tylko znakomitym lekarzem ale także dobrym człowiekiem - podkreślała pani Stanisława.
- Mogę przytoczyć wiele przykładów jego bezinteresownej pomocy chorym a także wszystkim cierpiącym i słabym…Mówi się, że kiedy doktor umarł, na pogrzeb poszło pół Radomia. To nie jest pełna prawda.
Na pogrzeb doktora Tochtermana nie poszedł tylko ten, kto w tym dniu nie mógł chodzić - mówiła Stanisława Furgo.
Pani Stanisława wspólnie z przedstawicielami młodzieży i opiekunką Szkolnego Klubu Europejskiego, Bożeną Błaszczyk - Ziętek, odwiedziła grób doktora Tochtermana na cmentarzu ewangelickim, którym opiekuje się młodzież "Ekonomika" a także obejrzała tablicę upamiętniającą doktora ufundowaną dzięki zaangażowaniu środowiska lekarzy, uczniów i nauczycieli "Ekonomika".
Na spotkaniu z doktor Danutą Anańko, asystentką doktora Tochtermana, Stanisława Furgo podzieliła się wspomnieniami o doktorze Tochtermanie i doktorze Wilhelmie Lonsdorfie, niemieckim dyrektorze radomskiego szpitala miejskiego, który za pomoc radomianom został aresztowany przez Gestapo i wysłany do obozu koncentracyjnego.
Wspomnienia mają być zamieszczone w opracowywanej publikacji poświęconej działalności obu lekarzy w czasie okupacji hitlerowskiej powstającej pod kierunkiem Bożeny Błaszczyk-Ziętek .
Szkolny Klub Europejski w Zespole Szkół Ekonomicznych od 7 lat zbiera materiały o doktorze Tochtermanie, które od 2005 roku były publikowane wielokrotnie w prasie, a w latach następnych przedstawiano je na wystawie oraz prezentacjach multimedialnych w Resursie Obywatelskiej.
Szkolny Klub Europejski zwraca się z prośbą do wszystkich mogących dopomóc w wydaniu publikacji o doktorze Tochtermanie, zawierającej wspomnienia współpracowników i pacjentów oraz kopie zdjęć i dokumentów.
Na spotkaniu w Zespole Szkół Ekonomicznych, druga z prawej to Stanisława Furgo, obok młodzież i współpracownice Szkolnego Klubu Europejskiego z Niemiec: Dagmara Boenert i Marina Neuman.
(fot. Fot. Barbara Koś)
Dr Adolf Tochterman (1892-1955), zasłużony lekarz radomski, przez 30 lat ordynator radomskiego szpitala, znany z bezgranicznego poświęcenia się swoim pacjentom, patriota. Był nie tylko cenionym lekarzem, ale i działaczem społecznym.
Urodził się w 1892 roku w Pilicy koło Warki. Był synem Henryka Tochtermana, ówczesnego pastora Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Radomiu. Od 1903 r. mieszkał w Radomiu. W latach 1912-14 studiował medycynę w Kijowie. Dyplom otrzymał w 1921 roku. W 1926 roku objął stanowisko ordynatora radomskiego szpitala imienia świętego Kazimierza, a potem szpitala miejskiego, które piastował do śmierci.
Podobnie jak żona, Zofia, dentystka, znany był jako lekarz o wysokich kwalifikacjach i wielkiej dobroci dla chorych. Podczas okupacji pomagał rannym i poszukiwanym członkom ruchu oporu. Po wyzwoleniu przystąpił do organizowania na nowo służby zdrowia w Radomiu i uruchomienia szpitala miejskiego.
Zmarł 20 marca 1955 roku w Warszawie, spoczywa w grobie rodzinnym na Cmentarzu Ewangelickim w Radomiu, którym od 2003 roku opiekują się uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych i niemieckiej szkoły Heinz-Nixdorf Realschule Büren.
Stanisława Furgo,( z domu Pacewicz II voto Sliz) ma 90 lat. Pochodzi z Wilna. Wojna zastała ją w Gdyni, gdzie pracowała w szpitalu miejskim jako pielęgniarka po kursie PCK. Uniknęła pierwszej fali wysiedleń ukrywając się do grudnia 1939 roku. Do Radomia trafiła poprzez Warszawę zima 1939/1940 roku.
W szpitalu świętego Kazimierza była pielęgniarką na sali operacyjnej do 1943 roku. Gdy nastała fala aresztowań przez hitlerowców znowu się ukrywała. Po wojnie uzupełniła pielęgniarskie wykształcenie i wróciła do szpitala miejskiego w Radomiu, gdzie była zatrudniona do roku 1964.
W poradni przeciwgruźliczej współpracowała między innym z doktorem Zygmuntem Szafrańskim. Jako emerytka wyjechała do Warszawy gdzie zamieszkała na stale. Jej pierwszy mąż, Antoni Furgo, pracował w Zakładach Metalowych. Po jego śmierci wyszła ponownie za mąż. Obecnie jest wdową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?