Pracownik radomskiego magistratu zakażony koronawirusem. Na razie czworo jego współpracowników na kwarantannie

O tym, że jeden z pracowników radomskiego Urzędu Miejskiego dostał pozytywny wynik na obecność koronawirusa pisaliśmy w sobotę 9 maja. Biuro prasowe poinformowało, że piętro, na którym pracował zostało poddane dezynfekcji.

W poniedziałek Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna poinformowała, że na kwarantannę skierowano cztery osoby z wydziału zakażonego pracownika, które miały z nim bezpośredni kontakt.

- Są też osoby objęte nadzorem epidemiologicznym, to ci pracownicy, którzy mogli mieć pośredni kontakt z zakażonym - mówi Małgorzata Gregorczyk. - Jednak nadal są prowadzone wywiady epidemiologiczne, liczby mogą się jeszcze zmienić - zastrzega rzeczniczka sanepidu.

Jak ustaliliśmy zakażony urzędnik już od tygodnia nie przychodził do pracy. Poinformował swojego przełożonego, że jest objęty kwarantanną. Do zakażenia doszło, w jego przypadku, poza urzędem.

- Zastosowaliśmy wszelkie wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczące postępowania w takich przypadkach - mówi Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia. - Mogę uspokoić, że na tę chwilę żaden z naszych pracowników skierowanych na kwarantannę, czy objętych nadzorem epidemiologicznych nie ma objawów choroby.

Od kilku tygodni radomski Urząd Miejski nie prowadzi bezpośredniej obsługi interesantów. Obostrzenia, tak jak w całym kraju, wprowadzono po wybuchu epidemii koronawirusa. Mieszkańcy mogą telefonicznie kontaktować się z urzędnikami, załatwiać swoje sprawy za pośrednictwem internetu. Jest też możliwość umówienia się na przykład na odbiór dowodu osobistego.

Po okresie pracy rotacyjnej, czy wykonywanej zdalnie do normalnego wykonywania zadań wrócili miejscy urzędnicy.

- Podczas dzisiejszego kolegium u prezydenta rozważaliśmy możliwość pracy zmianowej. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale jest duże prawdopodobieństwo, że zostanie wprowadzona - mówi Jerzy Zawodnik.