Prezydent Andrzej Duda wręczył w Radomiu nagrody "Dla Dobra Wspólnego". Radomianie ze statuetkami

Była to już piąta edycja rozdania nagród prezydenta, której celem jest kreowanie patriotycznych postaw, wspieranie idei budowy społeczeństwa obywatelskiego oraz umacnianie świadomości obywatelskiej, solidarności oraz budowanie kapitału społecznego. Nagroda zachęca obywateli do czynnego uczestnictwa obywatelskiego oraz podejmowania aktywności na rzecz dobra wspólnego.

Podczas gali obecny był prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wraz z kapitułą nagrody „Dla Dobra Wspólnego”. Wśród zgromadzonych gości znaleźli się między innymi: Radosław Witkowski - prezydent Radomia, Artur Standowicz - wicewojewoda mazowiecki, Sławomir Bukowski - rektor Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego w Radomiu, a także w formie zdalnej Piotr Gliński - minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu. Podczas gali nie mogło też oczywiście zabraknąć nominowanych

Do tej pory rozdanie nagród „Dla Dobra Wspólnego” odbywało się corocznie w Warszawie. Tym razem jednak, ze względu na pandemię koronawirusa, postanowiono przenieść wydarzenie do Radomia. COVID-19 nie był jednak jedynym powodem. - Stało się tak dlatego, że społeczność tego miasta ma szczególne zasługi niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. Aż trzy podmioty z Radomia zostały nominowane do nagrody - mówił prezydent Andrzej Duda.

Wśród trójki nominowanych z naszego regionu (Radomski Bank Żywności, akcja „Widzialna Ręka” i Jakub Wachnicki) statuetki otrzymała dwójka z nich.

W kategorii „Dzieło, przedsięwzięcie-projekt” prezydent Andrzej Duda nagrodził akcję „Widzialna Ręka”, czyli nieformalną grupę pomocy, która rok temu w spontaniczny sposób została zawiązana na Facebook’u. Choć początkowo pomoc kierowana była do osób starszych, schorowanych i będących na kwarantannie, zaangażowanie mieszkańców Radomia i okolicznych miejscowości przeszło wszelkie oczekiwania. Obecnie do grupy należy aż 28 tysięcy osób. Dzięki temu wsparcie otrzymały też domy opieki społecznej, hospicja, czy też placówki medyczne z naszego regionu.

- Robiliśmy to wszystko bez splendoru i poklasku, bo nie w tym rzecz. Zauważyliśmy po prostu, że z lokalnej społeczności jesteśmy w stanie wykrzesać masę pozytywnej energii i udało się to przekuć na coś wspaniałego - mówił Michał Jagodziński z „Widzialnej Ręki”.

W kategorii „Człowiek-lider” nagrodę odebrał Jakub Wachnicki - ratownik medyczny, strażak ochotnik, żołnierz, inicjator i organizator akcji „Świadomość = Życie”, która polega na prowadzeniu darmowych zajęć z pierwszej pomocy dla uczniów szkół. Wachnicki był też organizatorem akcji na rzecz pozyskania automatycznego defibrylatora zewnętrznego dla Jedlni-Letnisko.

- Nigdy nie przypuszczałem, że dostąpię zaszczytu otrzymania tak prestiżowej nagrody. Tak naprawdę ta statuetka nie jest nagrodą indywidualną, ponieważ za mną stoi grupa bardzo zaangażowanych osób, które ramię w ramię ze mną o zdrowie, życie i edukację prospołeczną patriotyczną - mówił Jakub Wachnicki.

Trzecim laureatem, w kategorii "Instytucja – organizacja", została warszawska Fundacja Humanites, czyli organizacja której liderzy dostrzegają szerszy kontekst współczesnych relacji rodzinnych. Najbardziej znani są z akcji „2 godziny dla rodziny”, skierowanej do pracodawców, instytucji i organizacji oraz ich pracowników w celu upowszechnienia w Polsce Międzynarodowego Dnia Rodziny.

Nagrodę Specjalną imienia Piotra Pawłowskiego otrzymał pośmiertnie Bartłomiej Skrzyński, działacz społeczny, dziennikarz, aktywista, Pełnomocnik do spraw Osób Niepełnosprawnych przy Prezydencie Wrocławia, Dyrektor Biura „Wrocław bez Barier”. Andrzej Duda podkreślał, że Skrzyński był człowiekiem bez barier mimo swojej ciężkiej choroby. Od siódmego roku życia chorował na zanik mięśni. Nie poddał się jednak chorobie i w swoim życiu uczynił wiele dla innych i ogromnie poświęcał każdy swój dzień staraniom o wsparcie osób z niepełnosprawnościami. Tych, którzy z różnych przyczyn byli wykluczeni lub znaleźli się w trudnej sytuacji. - Z całą pewnością nie tylko zasłużył na tę nagrodą, ale wierzę w to głęboko, że jest w tej chwili w panteonie tych, którzy dobrze się przysłużyli Rzeczypospolitej służąc drugiemu człowiekowi - mówił prezydent.