Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prygiel nie płacze

Jerzy STOBIECKI <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Robert Prygiel - 30 lat. Siatkarz Gazpromu Surgut, wychowanek Czarnych Radom. Gra na pozycji atakującego. Reprezentant kraju, uczestnik mistrzostw Europy, świata i igrzysk olimpijskich. Żona Katarzyna, córki Zuzia i Nina.
Robert Prygiel - 30 lat. Siatkarz Gazpromu Surgut, wychowanek Czarnych Radom. Gra na pozycji atakującego. Reprezentant kraju, uczestnik mistrzostw Europy, świata i igrzysk olimpijskich. Żona Katarzyna, córki Zuzia i Nina. Piotr Mazur

Rosyjski klub, w którym gra radomski siatkarz, nie przyjedzie do Radomia, bo... trzech zawodników nie ma paszportów

Robert Prygiel, atakujący reprezentacji i Gazpromu Surgut, trenuje na kolejnym w tym roku zgrupowaniu kadry. Liczy na to, że w jednym z trzech najbliższych spotkań towarzyskich z Kubą otrzyma szansę od trenera Raula Lozano.

* Od środy kadra trenuje w komplecie, wreszcie możecie realizować plan przygotowań.

- Jesteśmy wszyscy w Spale, ale trener wcale nie ma komfortu. Michał Winiarski, Grzegorz Pilarz i Łukasz Perłowski są kontuzjowani, więc dalej nie ma wszystkich na zajęciach. Ale podstawowa "szóstka" trenuje razem i może się już zgrywać.

* Czy w takim razie przesądzone jest już, kto wyjedzie na mistrzostwa świata do Japonii?

- Teoretycznie w dalszym ciągu wszyscy mogą wyjechać, ale ja daję sobie pięć procent szans. Rywalizowałem o miejsce w kadrze z Grzegorzem Szymańskim, który się sprawdził. Ja nie bardzo miałem okazję, aby zaprezentować swoje umiejętności. Prawdę mówiąc już po meczach Ligi Światowej wiedziałem, że raczej nie jestem brany pod uwagę jako kandydat do gry w Japonii. Być może trener Raul Lozano da mi pograć w którymś z trzech spotkań przed ogłoszeniem kadry na mistrzostwa i uda mi się przekonać go do siebie.

* Skład kadry ogłoszony zostanie w czwartek. Co reprezentacja będzie robić do tego czasu?

- Dostaliśmy wolny weekend. W poniedziałek mamy trening i nieoficjalne spotkanie z Kubą w Spale. W środę już w oficjalnym towarzyskim meczu zagramy z Kubą w Kędzierzynie-Koźlu, a dzień później ponownie z tym samym rywalem w Katowicach.

* Jeśli znalazłbyś się w "dwunastce", byłyby to twoje drugie mistrzostwa świata.

- Tak, miałem już zaszczyt grać na mistrzostwach świata. Reprezentowałem również Polskę na mistrzostwach Europy i na igrzyskach olimpijskich.

* A jeśli nie wyjedziesz?

- Nie będę płakał. Mam ambicję, aby pojechać. Od początku trenowałem z pełnym zaangażowaniem i chciałem znaleźć się w reprezentacji na mistrzostwa świata. Robimy postępy, gramy coraz lepiej i mamy szansę zająć jedno z czołowych miejsc. Chciałbym przyłożyć rękę do tego sukcesu, bo taka okazja może się już nie powtórzyć. Ale jeśli nie będzie mnie w Japonii, to powiem: trudno i będę grał dalej.

* Niedawno byłeś w Rosji i zagrałeś ze swoją drużyną, Gazpromem Surgut, w Pucharze Syberii. W tych rozgrywkach doszło do niecodziennej sytuacji.

- Zajęliśmy trzecie miejsce, przegrywając w półfinale z późniejszym zwycięzcą, Fakiełem Nowy Urengoj, z reprezentantami Włoch, Rosji i Holandii w składzie. Drugie miejsce zajęła... nasza druga drużyna. Graliśmy praktycznie w trakcie urlopów, nie mieliśmy zbyt rewelacyjnej formy, ale działacze wydawali się zadowoleni z naszej postawy.

* Podobnie jak w Polsce, rozgrywki ekstraklasy w Rosji rozpoczną się po mistrzostwach świata. Czy w czasie pobytu w Rosji zdołałeś przekonać władze Gazpromu do przyjazdu na początku grudnia do Radomia?

- Prawdę mówiąc, wszyscy byli miło zaskoczeni zaproszeniem Jadaru i właściwie nawet nie bardzo musiałem zachęcać do przyjazdu. Są jednak przeszkody natury formalnej, które uniemożliwiają przyjazd. Trzech podstawowych zawodników mojej drużyny to Rosjanie, zameldowani na stałe w różnych miastach. Nie mają paszportów, na których wystawienie czeka się w Rosji ponad trzy miesiące. Gdyby byli zameldowani w Surgucie, przypuszczam, że działacze zrobiliby wszystko, aby otrzymali paszporty wcześniej. Ale mam nadzieję, że przyjazd Gazpromu na mecz z Jadarem jedynie przesunął się w czasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie