Mieszkańcy Oboziska głośno mówili o swoim sprzeciwie, zebrali prawie 700 podpisów przeciwko likwidacji przejścia dla pieszych u zbiegu ulic Warszawskiej i Śniadeckich. Nic to nie dało, przejście zostało zlikwidowane.
O sprawie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Wtedy mieszkańcy Oboziska zauważyli, że drogowcy remontujący odcinek ulicy Warszawskiej przymierzają się do likwidacji popularnej zebry u zbiegu Warszawskiej i Śniadeckich. Z tego przejścia korzystają mieszkańcy Oboziska idący do położonej po drugiej stronie ulicy przychodni i apteki, na przystanek autobusowy, czy uczniowie szkoły zawodowej przy Śniadeckich i pobliskiego liceum "Konopnickiej".
700 PODPISÓW
Ludzie zaczęli od razu protestować a Damian Maciąg, radny Kocham Radom, który sam mieszka na Obozisku zainicjował akcję zbierania podpisów przeciwko likwidacji pasów.
- Na chwilę obecną mamy już 698 podpisów. Skierowaliśmy już pismo do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, sprawą zainteresujemy stowarzyszenie Bezpieczne Miasto a także ogólnopolskie organizacje zajmujące się ruchem drogowym - mówił Maciąg w poniedziałkowe popołudnie.
PISMO DO DYREKTORA
"Przejście (...) jest bezpieczne. Warunki terenowe zapewniają dobrą widoczność zarówno samochodów, jak i pieszych. (...) Dlaczego MZDiK postanowił zlikwidować to przejście dla pieszych bez porozumienia się z mieszkańcami i przeprowadzania konsultacji społęcznych?" - czytamy w piśmie mieszkańców skierowanym do Kamila Tkaczyka, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
DROGOWCY MILCZĄ
Na razie działania mieszkańców nie przynoszą efektu. Zebra została zlikwidowana, a żeby mieszkańcy nie przechodzili w jej miejscu przez jezdnię, drogowcy stawiają na pasie rozdzielczym bariery.
Na odpowiedź Dariusz Dębskiego, rzecznika prasowego Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji czekamy już tydzień.
SĄ INNE PRZEJŚCIA
Zdaniem Igora Marszałkiewicza, wiceprezydenta Radomia o sprawie likwidacji przejścia zadecydowało kilka czynników, nie tylko bezpieczeństwo pieszych, ale także konieczność zapewnienia płynności ruchu.
- Ulica Warszawska jest drogą główną, a w tej okolicy na ponadpółkilometrowym odcinku są jeszcze cztery przejścia, w tym dwa z sygnalizacją świetlną - tłumaczy Marszałkiewicz. - To wystarczająca liczba "zebr", żeby zapewnić pieszym bezpieczne i wygodne przejście na drugą stronę - uważa wiceprezydent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?