Przemysław Majewski swoją pięściarska przygodę zaczynał w radomskiej Broni. Jeszcze jako amator wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie potem zrobił dużą karierę. Jako pierwszy radomianin podpisał zawodowy kontrakt. Wygrał 21 razy, z czego 13 przez nokaut. Doznał trzech porażek. Ostatni raz w 2014 roku i zakończył swoją przygodę z boksem.
Teraz mieszka w okolicach Chicago. Prowadzi działalność gospodarczą związaną z sektorem budowlanym. Od czasu do czasu trenuje młodych pięściarzy w lokalnym klubie. Stara się jak najczęściej wraca do Polski.
- W Polsce mam rodzinę, przyjaciół i staram się wracać jak najczęściej. Za każdym razem odwiedzam mój rodzinny klub, spotkać się z zawodnikami, trenerami - mówi Przemek Majewski.
W poniedziałek w ramach programu "Ferie z Boksem", Majewski odwiedził salkę sportów walki na Borkach. Spotkał się z młodymi pięściarzami Broni i RKB Boxing. Spotkał się też z byłymi, bokserami, trenerami, działaczami - Stanisławem Doboszem, Adamem Jabłońskim, Krzysztofem Bury, czy też Andrzejem Wygonnym. Samo spotkanie nie polegało tylko na wspólnym treningu, ale Przemek Majewski chciał porozmawiać z młodzieżą, wpoić im ważne wartości.
- Boks to nie tylko trening, worek, siłownia. To miliony małych składników, które złożone w jedność dają efekty. Żeby być dobrym bokserem, musicie mieć czas na odpoczynek, mądre odżywianie, analizę i studiowanie innych zawodników w telewizji - zaznacza Przemek Majewski.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?