Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjeżdża AZS Koszalin. Czytaj "Echo Rosy"

SzS
Z piłką kapitan zespołu Rosy, Robert Witka
Z piłką kapitan zespołu Rosy, Robert Witka S. Szymczak
Rosa Radom w sobotę o godz. 18 zmierzy się z AZS Koszalin. Ostatnie starcie dla obu drużyn nie jest najlepiej wspominane w ekipie „Smoków”, dlatego w naszej drużynie jest ogromna chęć rewanżu. Warto też dodać, że w zespole „Akademików” występuje dwóch byłych graczy Rosy, Jakub Zalewski i Daniel Wall.

Do niedawna drużynę AZS Koszalin prowadził dobrze znany w Radomiu Piotr Ignatowicz, ale został zwolniony. Teraz zespół prowadzi Kamil Sadowski, jego dotychczasowy asystent. Koszalin zajmuje w lidze 14 miejsce z bilansem 8-18. Jednak w pierwszej rundzie pokonał Rosę minimalnie 63:62. Teraz gospodarze zapowiadają, że takiego błędu już nie popełnią. Drużyna jest już na szóstym miejscu i każda wygrana przybliża ich do fazy play off.

- Nie ma już łatwych meczów w sezonie zasadniczym, bo niektórzy walczą o utrzymanie, inni o fazę play off. Do każdego przeciwnika podchodzimy mocno zmobilizowani - mówi trener radomskiej ekipy, Wojciech Kamiński. Szkoleniowiec Rosy nie ma wątpliwości, że drużyna byłaby znacznie wyżej w tabeli, gdyby nie cztery pojedynki przegrane różnicą jednego punktu. Dlatego na kolejną wpadkę nie ma już po prostu miejsca.

Chcąc walczyć o jak najwyższe miejsca w fazie play off, trzeba w sobotę wygrać. Warto zaznaczyć, że nasza drużyna ma ogromne szanse na to, aby do fazy play off przystąpić z pierwszej czwórki. Dzięki temu w pierwszej rundzie Rosa miałaby przewagę własnego parkietu. To duży atut, biorąc pod uwagę, że ten zespół ma potencjał i jest w stanie powalczyć o medal

Rosa do meczu z Koszalinem przygotowuje się w najmocniejszym składzie. Cieszy na pewno fakt, że wreszcie skończyły się wszystkie kłopoty kadrowe radomskiej ekipy. Coraz lepiej z zespołem rozumie się nowy rozgrywający, Ryan Harrow. Ma za sobą dwa mecze w radomskich barwach. W ostatniej kolejce w Kutnie, był najlepiej punktującym zawodnikiem, a Rosa wygrała z Polfarmexem 76:65.

- On może grać jeszcze lepiej. Z każdym dniem wygląda na treningach coraz lepiej i rozumie się z kolegami - powiedział po ostatnim pojedynku z Kutnem, szkoleniowiec radomskiej drużyny.

W sobota do Radomia przynajmniej na chwilę powrócą dwaj rodowici radomianie, którzy grali w przeszłości w Rosie, Jakub Zalewski i Daniel Wall. Warto przypomnieć, że Zalewski grał w tym klubie aż dziewięć lat i jako jedyny zawodnik przemierzył drogę od trzeciej ligi aż do ekstraklasy.

Jakub Zalewski, AZS Koszalin: - Bardzo się cieszę, że mogę wpaść do Radomia, bo przez cały sezon, w domu byłem jedynie w święta. Przyjemnie będzie zagrać znowu w hali, w której tak wiele przeżyłem. Sobotni mecz zapowiada się ciekawie, Rosa gra teraz dobry basket, ale my w ostatni meczu z Ostrowem też się dobrze zaprezentowaliśmy. Wierzę że zagramy podobnie i wtedy stworzymy dobre widowisko w hali MOSIR

Więcej o meczu oraz klubowe ciekawostki znajdziesz w dzisiejszym, bezpłatnym dodatku "Echo Rosy"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie