Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni PiS chcą odwołać przewodniczącego Rady Powiatu Szydłowieckiego. Dlaczego? Pierwsza sesja stacjonarna już w ten czwartek

Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga
Roman Woźniak, przewodniczący Rady Powiatu, odpowiada na zarzuty radnych PiS.
Roman Woźniak, przewodniczący Rady Powiatu, odpowiada na zarzuty radnych PiS. Archiwum
Bezczynność i brak możliwości rzetelnego wykonywania mandatu radnego - to niektóre z zarzutów wysuwanych przez radnych Prawa i Sprawiedliwości pod adresem Romana Woźniaka, przewodniczącego Rady Powiatu Szydłowieckiego. Radni złożyli wniosek o odwołania Woźniaka. Ten temat będzie poruszony na nadzwyczajnej sesji, która odbędzie się w trybie stacjonarnym w starostwie w najbliższy czwartek.

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

Członkowie klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości (Zdzisław Bąk, Alicja Figarska, Joanna Kowalik, Piotr Kornatowski i Marek Sokołowski) podpisali się pod wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej w trybie stacjonarnym i odwołanie obecnego przewodniczącego Rady Powiatu Szydłowieckiego Romana Woźniaka. Przewodniczący przychylił się do wniosku. Sesja odbędzie się w czwartek o godzinie 9. W sali konferencyjnej starostwa podczas sesji będą obowiązywać szczególne środki ostrożności. W 17-osobowej Radzie Powiatu większość ma koalicja Porozumienia Gospodarczego, Solidarnego Samorządu, Samorządowo - Społecznego, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Wspólnoty Ziemi Szydłowieckiej. To łącznie dwanaście osób.

Dlaczego chcą odwołać przewodniczącego?

W piśmie radni PiS zauważają, że nadużywany jest tryb korespondencyjny. W takiej formie sesje odbywają się od momentu, gdy w Polsce wybuchła pandemia. Od 30 stycznia 2020 radni nie spotkali się na posiedzeniu stacjonarnym. Członkowie klubu PiS zauważają, że nie skorzystano z formy zdalnych obrad. - Stosowany tryb nadzwyczajny w połączeniu z głosowaniem w trybie korespondencyjnym uniemożliwia prawidłową pracę Rady, sprowadzając radnych do roli "głosujących korespondentów" - czytamy w piśmie. Według wyżej wymienionych osób, jest to między innymi przejawem lekceważenia radnych i społeczeństwa. Ponadto nie pozwala na rzetelne wykonywanie mandatu radnego.

Radni podnoszą też, że warunki lokalowe w starostwie pozwalają na bezpieczne przeprowadzenie sesji stacjonarnej. - W naszym odczuciu uporczywe zwoływanie sesji Rady Powiatu w trybie korespondencyjnym jest formą unikania przez władze powiatu, rzetelnej debaty na tematy dotyczące możliwości rozwoju powiatu szydłowieckiego - czytamy na zakończenie.

Działania zgodne z prawem

W rozmowie z nami przewodniczący Roman Woźniak podkreśla, że działa zgodnie z prawem. Dowodem na to jest między innymi przekazanie pisma od wojewody mazowieckiego z dnia 1 kwietnia 2020 roku, w którym czytamy, że w związku ze stanem zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, organy mogą spotykać się w trybie korespondencyjnym. Wojewoda dopuścił też zdalny tryb głosowania. Taki obowiązuje między innymi wśród radnych Rady Miejskiej w Szydłowcu.

- Swoje zadnia wykonuje uczciwie i rzetelnie. Staram się być skuteczny i działać w oparciu o ustawę o samorządzie powiatowym. Jestem odpowiedzialny za zdrowie swoje oraz innych, respektuje przepisy wydane przez rząd - powiedział nam na wstępie Roman Woźniak. Przewodniczący dalej podkreśla też, że niedawno przeprowadzał ankietę wśród radnych, w której mogli wyznaczyć priorytetowe działania. Wynikało z niej, że większość osób chciała obradować w trybie korespondencyjnym.

Nie było skarg

Zapytaliśmy przewodniczącego, dlaczego Rada Powiatu nie może spotkać się na przykład w trybie zdalnym i obradować przez internet. - Nawet na najwyższym szczeblu takie obrady nie są do końca skuteczne, sprzęt często zawodzi. Trzeba podkreślić, że niektórzy mogą mieć problem z zasięgiem i połączeniem. Nie jest to dla mnie najbardziej wiarygodny środek komunikacji. Możemy uwikłać się w jakieś spory prawne - argumentował Roman Woźniak. Jednocześnie przewodniczący stwierdził, że przez cały czas, gdy radni spotykali się w ten sposób, nie było żadnych skarg od mieszkańców. - Rozmowy z zarządem powiatu również utwierdzają mnie w skuteczności działań - kontynuuje przewodniczący Rady Powiatu Szydłowieckiego.

Woźniak podkreśla, że w najbliższym czasie zamierzał wystąpić do radnych z kolejną ankietą. W niej mogliby się dobrowolnie wypowiedzieć o tym, czy są zaszczepieni przeciw koronawirusowi, co umożliwiłoby spotkanie się w trybie stacjonarnym. Pytaliśmy również przewodniczącego o to, dlaczego nie zdecydował się na formę stacjonarną pomiędzy trzecią, a zapowiadaną czwartą falą. - Myślałem o tym, ale odbyliśmy tylko jedną sesje w lipcu, która polegała głównie na przesunięciu środków. Stwierdziłem, że nie będzie ona długa, a sama tematyka nie była ciężka - zakończył Roman Woźniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie