[galeria_glowna]
Spółka już teraz funkcjonuje tylko dzięki miejskim pieniądzom. W ciągu kilku lat dostała z radomskiej kasy 22,5 miliona złotych. Pieniądze wydała prawie do dna. Jak powiedział nam skarbnik Radomia Sławomir Szlachetka z ostatnich informacji wynika, że na koncie zostało około 7 milionów. Tymczasem potrzeba funduszy między innymi na terminal, strażnicę, czy plac manewrowy dla służb. Ostatnio okazało się też, że spółka dołoży się do budowy drogi dojazdowej do lotniska.
Port Lotniczy Radom musi mieć też zabezpieczone pieniądze, aby dostać certyfikat od Urzędu Lotnictwa Cywilnego, uprawniający do prowadzenia działalności. Zanim dostanie taki dokument, musi mieć gwarancję, że spółka będzie miała pieniądze na co najmniej dwa lata funkcjonowania.
Głosowanie w sprawie przekazania 25 milionów złotych spółce odbędzie się podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej. Radni wizytowali teren lotniska na Sadkowie i oglądali to, co zostało do tej pory zrobione. Część rajców była przekonana, że terminal jest już na ukończeniu, tymczasem obiekt wciąż jest w trakcie budowy. Niezbyt imponująco wygląda też budowa drogi dojazdowej do niego. Część radnych dziwiła się, że tempo robót nie jest zachwycające.
Prezes spółki Tomasz Siwak przyznał, że na budowie są dwa miesiące opóźnienia, ale zapewniał jednocześnie, że nie przeszkodzi to w otrzymaniu certyfikatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
