W poniedziałek, 1 kwietnia Szpitalny Oddział Ratunkowy Radomskiego Szpitala Specjalistycznego nie miał pełnej obsady w module internistyczno-kardiologicznym z powodu braku lekarzy. Jak poinformowała dyrekcja szpitala miejskiego, zagrożone są dyżury również w dniach 5, 13, 15, 19 i 23 kwietnia. W tym czasie główny ciężar przyjmowania pacjentów przejął siłą rzeczy Mazowiecki Szpital Specjalistyczny na Józefowie.
263 chorych na Józefowie, 112 na Tochtermana
- W poniedziałek przyjęliśmy 263 osoby, z których aż 150 było pacjentami internistycznymi, czyli z objawami, które wymagają szerokiej diagnostyki szpitalnej. To był dla nas bardzo trudny czas, ale dzięki dobrej organizacji pracy i ofiarności naszego personelu, nikt nie został odesłany z SOR, przyjęliśmy wszystkich pacjentów - mówi Tomasz Skura, prezes szpitala na Józefowie.
W tym czasie w szpitalu miejskim, który również przyjmował pacjentów, ale w ograniczonym zakresie przyjęto 112 osób, 60 w dzień oraz 50 w nocy. To mniej więcej o połowę mniej niż zwykle, gdyż przedstawiciele Radomskiego Szpitala Specjalistycznego twierdzą, że średnio przyjmują około 200 osób.
O wiele więcej niż średnia
Szpital miejski zwrócił się do Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, aby w tych dniach chorzy byli przewożeni do innych placówek medycznych. Z kolei władze Radomia zwróciły się z prośbą o pomoc do wojewody, aby jak najszybciej ustalono harmonogram naprzemiennych ostrych dyżurów obu szpitali.
- Wiemy, że szpital na Józefowie jest znacznie mniej obciążony i ma możliwości przyjmowania pacjentów. Mam nadzieję, że takie rozwiązanie pozwoli ustabilizować sytuację - podkreślał Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.
Z taką argumentacją nie zgadza się z kolei szpital na Józefowie. Jego lekarze twierdzą, że na SOR przyjmują średnio blisko 180 pacjentów na dobę.
- W 2018 roku przyjęliśmy 64 tysiące osób, co daje średnią 175 pacjentów na dobę, w tym roku od stycznia mamy już wyższą średnią dobową, przyjmujemy 179 osób - mówi lekarz Wojciech Gliński, asystent SOR na Józefowie. - W poniedziałek mieliśmy ponad 260 pacjentów, a więc o wiele więcej od średniej. We wtorek po południu mieliśmy na oddziałach jeszcze około 30 osób z poniedziałku, którymi trzeba było zająć się na oddziałach, a przez kolejny dzień przywożono też nowych pacjentów - dodaje.
Wojewoda: tak nie może być
Nieoficjalnie wiemy, że wojewoda mazowiecki wysłał już pismo, między innymi do dyrekcji Radomskiego Szpitala Specjalistycznego oraz prezydenta miasta. Przypomina w nim szpitalowi miejskiemu, że jest on w sieci Państwowego Ratownictwa Medycznego i tym samym jest zobligowany do zapewnienia pełnej obsady lekarskiej we wszystkich modułach SOR. Oficjalnie władze miasta czekają na zmieniony harmonogram dyżurów, który miałby ustalić wojewoda.
- Dyżury naprzemienne to niedobry pomysł. Jeśli przyjąć, że teraz do dwóch szpitali zgłasza się w sumie blisko 400 osób na dobę, to w sytuacji, gdy będzie dyżurował tylko jeden szpital, cały ten tłum będzie koczował na jednym SOR, gdzie nie ma do tego warunków. Przyjęcie dwa razy większej liczby pacjentów jest wręcz niewykonalne - komentuje doktor Gliński.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?