- Wiele słów, które powiedział w Radomiu minister Biernat jest mocno krzywdzących dla Radomia i nie ma pokrycia w rzeczywistości - powiedział prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak odnosząc się do wystąpienia ministra sportu Andrzeja Biernata na temat budowy hali widowiskowo- sportowej w mieście.
Możemy budować
Jak powiedział, miasto jest gotowe jeszcze w tym roku ogłosić przetarg i w 2015 roku ruszyć z budową przy ulicy Struga. Odniósł się w ten sposób do słów ministra o tym, że w ciągu roku miasto nie zdoła wydać większej dotacji i będzie ją musiało zwracać.
- W ciągu roku można wykonać prace nawet za 20 milionów złotych - twierdził Andrzej Kosztowniak. - Poradzimy sobie, jeśli tylko dostaniemy obiecywane pieniądze.
Miasto liczy, że od ministra dostanie połowę z 80 milionów złotych potrzebnych na budowę hali.
Czekają na wniosek
Tymczasem minister Biernat podczas wizyty w Radomiu stwierdził, że miasto musi złożyć aplikację o dotację. Ta, która wpłynęła do resortu, nie znalazła się na liście do dofinansowania. Miałoby na to być tylko kilka dni.
- Dwa lata z rzędu składamy aplikacje - odpowiada prezydent Kosztowniak. - Trzeba to zrobić do końca marca każdego roku. Pewnie znowu złożymy dokumenty. Nie ma w oficjalnych dokumentach terminu, który mijałby za kilka dni. Chyba, że pan minister ustalił go tylko na potrzeby wtorkowej wizyty w Radomiu?
Chce rozmawiać
Andrzej Kosztowniak chce rozmawiać z ministrem Bierantem o dofinansowaniu radomskiej hali.
- Dofinansowanie obiecywało nam dwóch poprzedników pana Biernata. Robili to w obecności Ewy Kopacz - mówił Andrzej Kosztowniak. - Oczekuję realizacji tych zapowiedzi. Inaczej okaże się, że hala była elementem gry politycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?