Radom. Park na Plantach zamknięty. Ziemia jest tak mokra, że przewróciło się drzewo. Straty także w parku Kościuszki i Starym Ogrodzie

Najtrudniejsza sytuacja jest jednak w parku Planty. Tam wylał potok południowy, przy budowie pobliskiej fabryki i osiedla został skanalizowany i poprowadzony pod ziemią. - Przy tak nawalnych drzewach potok wylewa, woda wydostaje się na zewnątrz i tworzą się rozlewiska - mówi Marcin Gutowski. - Tak stało się w ostatnich dniach. W parku mamy duże rozlewiska, ziemia jest bardzo nasiąknięta i wciąż jest ryzyko, że duże drzewa mogą się przewracać. To, które runęło było zupełnie zdrowe.

Zakład Usług komunalnych rozwiesił taśmy i tabliczki z informacjami i apeluje do mieszkańców, aby nie wchodzili w alejki. - Chodzi o bezpieczeństwo, sytuacja jest naprawdę trudna i prosimy mieszkańców, aby respektowali decyzję o zamknięciu parku - dodaje Marcin Gutowski. - Musimy poczekać na poprawę pogody, ziemia musi wyschnąć - mówi rzecznik.

Jak mówi Marcin Gutowski we wtorek, w Starym Ogrodzie naporu wiatru nie wytrzymał duży jesion, drzewo pękło na pół. - Jego część jeszcze stoi, ale nie zagraża przechodniom - wyjaśnia Marcin Gutowski. - Z kolei w parku Kościuszki przewróciła się lipa, która rosła w pobliżu altanki. na bieżąco monitorujemy sytuację i mamy nadzieje, że nie będzie więcej strat w naszych parkach.