Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom. Pierwsze spotkanie z cyklu „Czytamy Gombrowicza" w Teatrze Powszechnym

Barbara Koś
Powstała malutka perełka aktorska, w której zespół Powszechnego pokazał swój doskonały warsztat.
Powstała malutka perełka aktorska, w której zespół Powszechnego pokazał swój doskonały warsztat. Barbara Koś
N pierwsze spotkanie z cyklu „Czytamy Gombrowicza”, zaprosił w poniedziałek, 21 października, Teatr Powszechny. Aktorzy Teatru pod opieką reżyserską Kingi Dębskiej zaprezentowali opowiadanie „Tancerz mecenasa Kraykowskiego”.

Opowiadanie napisane w 1926 roku było pierwszym tekstem, który Gombrowicz uznał za dostatecznie dobry, by kontynuować pisanie. Zostało opublikowane po raz pierwszy w 1933 roku, w zbiorze „Pamiętnik z okresu dojrzewania”.

Starsi widzowie pamiętają zapewne barwne, wprost oszałamiające przedstawienie zrealizowane w 1997 roku przez młodego wówczas Krzysztofa Warlikowskiego z okazji inauguracji III Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego uznane za wydarzenie. Warlikowski otrzymał nagrodę za najlepszą adaptację.

Przedstawiony teraz w formie czytanej "Tancerz" utrzymał klimat tamtego spektaklu i jakkolwiek pozbawiony tamtej niesamowitej oprawy plastycznej wyraźnie akcentował przesłanie opowiadania.

Bohater "Tancerza" to psychopata, który po raz trzydziesty czwarty przychodzi do teatru na operetkę "Księżna Czardaszka" i po awanturze w kolejce po bilety poznaje mecenasa Kraykowskiego.
Jego chora nagła fascynacja mecenasem przeradzająca się w obłęd to bardzo smutny pokaz ogarniającej go choroby umysłowej.
Tancerz obsesyjnie obserwuje mecenasa, śledzi go, ingeruje w jego życie i powoli utożsamia się z nim, z jego stylem bycia, a nawet uczuciami i przeżyciami.

Czy to irracjonalne uczucie, jakim bohater obdarza przypadkowo spotkanego człowieka, to tylko choroba, czy też studium samotności i rozpaczliwe wołanie o bliskość drugiego człowieka?

Agnieszka Grębosz, Natalia Samojlik, Mateusz Kocięcki, Adam Majewski, Mateusz Michnikowski i Mateusz Paluch - najmłodsze aktorskie pokolenie "Powszechnego", plus Danuta Dolecka - choć pamiętająca spektakl Warlikowskiego, także młoda, pod czujnym okiem Kingi Dębskiej w brawurowy wręcz sposób opowiedzieli historię nieszczęśnika.

Choć przedstawienie opiera się na czytaniu tekstu, czytający inscenizują opisywane sytuacje, zapełniają sobą a ściślej swoimi postaciami scenę, a ów sceniczny ruch i muzyka nadają przedstawieniu dynamikę. Kilkakrotnie użyta operetkowa muzyka dodatkowo ożywia spektakl.
Powstała więc malutka perełka aktorska, w której zespół Powszechnego pokazał swój doskonały warsztat.

Problem w tym, że tę perełkę obejrzała na scenie Kotłownia niewielka grupa widzów. Pokazy warsztatowe są wydarzeniami jednorazowymi. A w ramach cyklu „Czytamy Gombrowicza” będą jeszcze trzy prezentacje tekstów pisarza.

Ograniczenie tych prezentacji do tak wąskiego grona oglądających wydaje mi się marnotrawstwem i sił i talentów aktorów oraz reżyserów. Warto się nad tym zastanowić.

Exaited w Explosion. Zobacz zdjęcia z imprezy!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie