Radom. Pijany w dostawczaku na krajowej „siódemce". Zatrzymali go inni kierowcy

Zobacz też: Wypadek samochodu strażackiego pod Radomiem / echodnia.eu

O niecodziennej sytuacji poinformował nas internauta i zarazem jeden z uczestników obywatelskiego zatrzymania.

- Dostawcze iveco ze skrzynią ładunkową na tablicach rejestracyjnych ze Skarżyska Kamiennej jechało od strony Warszawy w kierunku Kielc bardzo niepewnie. Kierowca nagle wymijał w bliskiej odległości pojazdy i gwałtownie hamował, a następnie przyspieszał. Na jednym ze skrzyżowań ze światłami o mały włos wjechałby w tył stojącego przed nim samochodu. Na kolejnych światłach wysiedliśmy i ruszyliśmy w jego stronę. Jeden z kierowców wybił szybę boczną i wyciągnął siedzącego za kierownicą mężczyznę, który następnie próbował jeszcze uciekać. Został zatrzymany wspólnymi siłami i przekazany wezwanym na miejsce policjantom - relacjonuje przebieg zdarzenia nasz internauta, który chce pozostać anonimowy.

Na miejscu pojawiła się również karetka pogotowia ratunkowego. Jej załoga zajęła się opatrzeniem skaleczonej ręki mężczyzny, który wybijał szybę w zatrzymanym dostawczaku, chcąc powstrzymać nietrzeźwego szofera przed dalszą jazdą.

Opisywane zdarzenie potwierdza Justyna Leszczyńska z zespołu do spraw komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

- W czwartek około godziny 20 dostaliśmy zgłoszenie o zatrzymanym nietrzeźwym kierującym samochodem dostawczym marki iveco. 31-latek, mieszkaniec Skarżyska Kamiennej, miał prawie 2 promile alkoholu i prowadził pojazd mimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów - mówi Justyna Leszczyńska.

Zatrzymany mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia i dalszych czynności. Teraz odpowie przed sądem za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu i niezastosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów.