Na początku funkcjonariusze wytypowali dziewięć miejsc do posprzątania, ale sami radomianie poprosili o rozszerzenie akcji Czysty Radom o kilka kolejnych terenów.
To, jak niektóre z miejsc były zaśmiecone, zaskoczyło wszystkich. Przez cztery godziny zapełniło się ponad tysiąc worków. - Sprzątało z nami mnóstwo ludzi, w sumie przyszło ponad trzystu radomian - mówi Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. - Wiele osób, kiedy widziało sprzątających ludzi, spontanicznie się przyłączało, czasem na kilkanaście minut, czasem na dwie godziny - dodaje.
W trakcie akcji radomianie i strażnicy dokonali kilku nietypowych odkryć. - znaleźliśmy stare wersalki, telewizory i inne urządzenia - wylicza rzecznik.
Strażnicy mówią, że akcja zakończyła się pełnym sukcesem i już myślą o kolejnej edycji. Stępień martwi się jednak o to, że posprzątane tereny znów mogą stać się dzikimi wysypiskami. - Dlatego bardzo ważne jest, żeby radomianie dzwonili do nas pod numer 986, kiedy tylko widzą kogoś wyrzucającego odpady tam, gdzie jest to niedozwolone - apeluje. - Kiedy złapiemy taką osobę na gorącym uczynku, możemy wypisać jej mandat w wysokości 500 złotych - dodaje Stępień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?