Radomiak wysoko pokonał Proch Pionki. Piłkarz z Kazachstanu wzmocni Warkę - relacje

Spotkanie Radomiaka 1910 SA z Prochem zostało poprzedzone minutą ciszy ku pamięci zmarłego niedawno Sławomira Rutki, byłego piłkarza zarówno pionkowskiego, jak i radomskiego klubu.

Radomiak 1910 SA Radom - Proch Pionki 8:1 (1:0), Barzyński, Kocon, Oziewicz, Wlazło, Skorupski, Kucharczyk, Lesisz 2 - Glista.

Radomiak 1910 SA: Studziński (46 Banasiak) - Szary (65 Molga), Bednarz (70 Jopek), Sikorski (65 Mortka), Boryczka (70 Suwała) - Kocon (60 Skorupski), Wlazło (75 Blank), Barzyński (75 Sobkowiak), Oziewicz (75 Kucharczyk) - Janik (60 Lesisz), Tarnowski (70 Stencelewicz).
Proch: Matysiak - Kołodziejczyk, Klimowicz (46 Głowacki), Bobrowski (46 Fusiek), Gębczyk (46 Banaszek), Szczepański, Nowak, Kęska, Grzybowski (46 Sałek), Glista, Jurczak (46 Cychowski).

DWA GOLE Z WOLEJA

Na pierwszego gola, w meczu kibice musieli czekać aż do 45 minuty. Lewą stroną popędził Paweł Boryczka, dograł w pole karne do nadbiegającego Daniela Barzyńskiego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Prochu. W 58 minucie ponownie lewym skrzydłem urwał się Boryczka, następnie wrzucił piłkę w pole karne do Kocona, a ten z woleja wpakował futbolówkę do siatki. W 63 min.

Radomiak przeprowadził kolejną akcję, tym razem prawą stroną boiska, która zakończyła się trafieniem. Łukasz Szary dośrodkował do Arkadiusza Oziewicza, który nie namyślając się kopnął z woleja i było już 3:0. Kolejna bramka padła po rzucie rożnym, a jej strzelcem w 71 minucie pakując piłkę do siatki, po uderzeniu głową był Piotr Wlazło. Chwilę później w 75 minucie Maciej Lesisz, przeprowadził indywidualną akcję i strzałem w długi róg podwyższył wynik na 5:0. W 79 minucie honorowego gola dla Prochu zdobył Glista, wykorzystując błąd radomskiej defensywy.

Radomiak odpowiedział błyskawicznie golem Marcina Skorupskiego. W 82 minucie Maciej Lesisz zdobył swojego drugiego gola w meczu, strzelając bezpośrednio z rzutu wolnego. Wynik spotkania na 8:1 ustalił w 84 minucie Michał Kucharczyk, który najpierw wymanewrował defensorów, a następnie bramkarza Prochu i posłał piłkę do pustej bramki.

Wulkan Zakrzew - Mazowsze Grójec 0:2 (0:0), Samoraj, Hrycajewski.
Wulkan: Borkowski - Serafin, Senator, Jackowski, Siara, Turczyk, Stępniewski, Rysiewski, K. Pysiak, Skorupa, S. Pysiak oraz Grymuła, Kowalik, Izdebski, Kurowski, Imiołek, Kapusta, Zając, Żabczyński, Stańczykowski, Starzyński.
Mazowsze: Łuszczyk - Zawadzki (65 Karls), Podemski (3 Kucharski), Kikowski, Białecki, Kołacz, Hrycajewski (80 Lepa), Jakóbiak (62 Żaczek), Łaski (65 Gałczyński), Złoch (70 Samoraj), Kulczycki (46 Białek).

JESZCZE BEZ ZIÓŁKA

Wulkan na tydzień, przed inauguracją rundy wiosennej w czwartej lidze, zagrał w najmocniejszym składzie, jedynie bez Tomasza Ziółka. Na tle trzecioligowca w Grójca zakrzewianie zaprezentowali się korzystnie. Dwie bramki padły w końcówce spotkania, kiedy Wulkan grał już w mocno rezerwowym składzie.

KS Kozienice Janików - KS Warka 1:4 (1:2), Ogonek - Strąg 2, Doliński, Jałocha z karnego.
Kozienice Janików: Leszcz - Smolarczyk, Żak, Wasiłek, Chmielewski, Jańczyk, Krupa, Łapiński, Kalinka, Fusiek, Ogonek oraz Ząbek, Kil.
Warka: K. Kowalczyk (75 Sładkowski) - Baduła, Strąg, Misztal, Kłos, Doliński, Karski, Malinowski, P. Kowalczyk, Jałocha, Kocyk oraz Pacholski, Tomasik, Rokita.

SAMI SWOI

Mecz przyjaźni rozegrano w Kozienicach. W kozienickiej drużynie zagrali sami wychowankowie, w Warce aktualnie występuje aż siedmiu futbolistów, którzy się wychowali w Kozienicach i trener Jakub Piłat. Jacek Procki, trener kozieniczan, narzekał trochę na skład, bo jego drużyna zagrała praktycznie bez podstawowej linii obrony i bramkarza Edwarda Mindy, który przebywał na kursie trenerskim. W bramce musiał stanąć 16-latek Leszcz. Po raz pierwszy w zespole Kozienic zagrał były zawodnik Warki Andrzej Kalinka, który przed kilkoma dniami zdecydował się zmienić barwy klubowe. Jak nam powiedział warecki szkoleniowiec, w najbliższym czasie na treningu jego drużyny ma się pojawić piłkarz z Kazachstanu, Bakhyt, który grał między innymi w Mazowszu Grójec.

Polonia Iłża - Zawisza Sienno 0:3 (0:0), Cieśla, S. Klaus, Chadała.
Polonia: Wróbel - Godzisz, Głogowski, Wiatrak, Kozakiewicz, Cheda, Bukowski, K. Oczkowski, Gut, Pietrzyk, Chudyba oraz Rzechowski, Bajor, Sokołowski, Kogut, Tęcza.
Zawisza: Pisarek - Kamiński, Sitek, Cieśla, G. Wójcik, Rogala, S. Klaus, Lenart, Tusiński, Rożek, Chadała oraz Pora, Rolka, Zimak.

NIESPODZIANKA

Wynik jest sporą niespodzianką, bo to Polonia była faworytem. W iłżeckim zespole pojawiło się kilku nowych graczy. Już wiadomo, że wiosną w Polonii zagrają: Krzysztof Oczkowski w Plonu Garbatka, Marcin Wiatrak z Orła Wierzbica. Nie zagra natomiast Damian Rzechowski z Orlika Radom. W meczu z Zawiszą po raz pierwszy pokazał się w grze Łukasz Tęcza ze Zwolenianki Zwoleń.

Oronka Orońsko - Orzeł Wierzbica 3:3 (2:2), Maciej Taras, Arak, B. Nogaj - Włodarczyk 2, Czarnecki.
Oronka: T. Zawadzki (46 Boruch) - Faliński, Suligowski, M. Nogaj, K. Nogaj, Kania, Michał Taras, B. Nogaj, Arak, Maciej Taras, Kaczmarzyk oraz Czarnecki, Olejarz, D. Zawadzki.
Orzeł: Kler - Ankurowski, Grabski, Czarnecki, Jastrzębski, Madej, Ogorzałek, Spadło, R. Stąpor, Noskowicz, Włodarczyk.
Oronka dwie bramki straciła w doliczonym czasie gry pierwszej i drugiej połowy. Orzeł kończył mecz w "9", bo dwóch graczy musiało opuścić boisko w powodu kontuzji, a trener wierzbiczan, Krzysztof Jasiński nie miał nikogo na zmianę.

KS Magnuszew - Sokół Przytyk 4:2 (3:1), Domeradzki 2, Lenarcik, Janowski - Zakrzewski 2.

Zodiak Sucha - Mogielanka Mogielnica 2:4 (2:3), Siadaczka, Jasiński - Pawłowski 4, w tym dwie z karnych.

Sparta Ostrów - Oskar Przysucha 0:5 (0:4), K. Siwek 2, Kusztal, A. Sapieja, Ł. Sapieja.
Oskar: Przepiórka - Zajączkowski (46 Krycia), D. Siwek, Tomasik, Kocner (46 Nadolski), Słomski (46 A. Sapieja), K. Siwek, Rak, Bińkowski, Kusztal (46 Jacewicz), Ł. Sapieja.

KS Potworów - Zorza Kowala 2:5 (1:3), Rokiciński, Chudziński - Witaszek 2, Jakubczyk, Bator, Witaszek, Rogowski.