Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomiak zremisował w sparingu z Wisłą Puławy 1:1

Pierwszy mecz w Radomiaku rozegrał Peter Mazan (trzeci od prawej).
Pierwszy mecz w Radomiaku rozegrał Peter Mazan (trzeci od prawej). Włodzimierz Łyżwa
W trzecim meczu sparingowym w letnim okresie przygotowawczym, Radomiak Radom zremisował w Suskowoli ze swoim ligowym rywalem, Wisłą Puławy 1:1.

Radomiak Radom - Wisła Puławy 1:1 (0:1)
Bramka: Zawodnik testowany 50 - Poznański 18

Radomiak, 1 połowa: Gostomski - Jakubik, Klabnik, Świdzikowski, zawodnik testowany 1, Mazan, Colina, Bemba, Filipowicz, Brągiel, Cupriak.

Radomiak, 2 połowa: Adamczyk - Stróżka, Grudniewski, Zakrzewski, testowany 1 (65 Jakubik) - testowany 2, Winsztal, testowany 3, testowany 4, Cupriak (65 Mazan), Stanisławski.

Radomiak sparing z Wisłą Puławy rozegrany na bardzo ładnym obiekcie w Suskowoli koło Pionek powinien rozstrzygnąć na własną korzyść. Bardzo długimi fragmentami to podopieczni trenera Jerzego Cyraka nadawali ton grze. W drugiej połowie radomianie nie wykorzystali rzutu karnego (strzelał jeden z testowanych graczy) oraz Patryk Winsztal nie wykorzystał sytuacji jeden na jednego z bramkarzem Wisły. Zieloni zostawili po sobie pozytywne wrażenie.

Radomiak w tym meczu zagrał bez trzech podstawowych piłkarzy, Rossi Leandro, Chinonso Agu i Karola Hodowanego. Ostatni nie zagrał z powodów rodzinnych. - Nie chcieliśmy ryzykować. Leo ma jeszcze zaszłości z rundy wiosennej, Agu też potrzebował mniejszej intensywności. Obu biorę jednak pod uwagę przy ustalaniu składu na sobotni mecz Pucharu Polski z Wdą Świecie - powiedział po meczu radomski szkoleniowiec.

W pierwszej połowie po zagraniu byłego zawodnika Radomiaka, Bartosza Sulkowskiego, Wisłę na prowadzenie wyprowadził Jakub Poznański. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, po podaniu Michała Grudniewskiego, strzałem głową, bramkarza Wisły pokonał jeden z testowanych zawodników.

Czterech testowanych piłkarzy (wszyscy jeszcze w wieku młodzieżowca, roczniki 1997 i 1998) pokazali się w dość dobrej strony. Szczególnie mógł się podobać lewy obrońca, który przed zejściem z boiska w drugiej połowie wypracował rzut karny.

- O przydatności, któregokolwiek z nowych zawodników będę mógł powiedzieć więcej w przyszłym tygodniu. Z Wisłą pokazali się z niezłej strony, zobaczymy co będzie dalej - mówi trener Jerzy Cyrak.

Z dobrej strony pokazał się także Patryk Winsztal, który dobrze wykonywał stałe fragmenty gry. Szkoda tylko nie wykorzystanej sytuacji z drugiej połowy. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze ten zespół zostanie wzmocniony i Radomiak będzie miał całkiem niezłą drużynę w nowym sezonie w drugiej lidze.

Pierwszym poważnym sprawdzianem dla Radomiaka i nowego trenera Jerzego Cyraka będzie sobotni mecz rundy wstępnej Pucharu Polski na szczeblu centralnym w Wdą w Świeciu. Początek o godzinie 18.

Radomska drużyna na ten mecz udaje się już w piątek. Noc spędzi w jednym z hoteli w Grudziądzu.

Zdaniem trenera
Jerzy Cyrak, Radomiak Radom: - Z przebiegu gry wynik jest sprawiedliwy. Intensywność i poziom gry spadał zarówno pod koniec pierwszej połowy jak i drugiej. Oba zespoły pracują nad wytrzymałością siłową przed nowym sezonem. Mieliśmy swoje sytuacje bramkowe i szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Ogólnie jestem zadowolony z postawy całego zespołu. Cały czas wiemy nad czym mamy pracować i nad tym pracujemy. W sobotę czeka nas mecz w Pucharze Polski z Wdą Świecie. Chcemy go wygrać i z takim nastawieniem jedziemy na to spotkanie. Postaramy się zagrać jak najsilniejszym składem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie