Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomianie: producent filmu "Klecha" jest nam winien ponad 100 tysięcy złotych. Andrzej Stachecki: zapłacimy w najbliższych tygodniach

Marcin Genca
Marcin Genca
echodnia.eu
Co z płatnościami za produkcję filmu "Klecha", realizowanego w Radomiu i regionie? Mieszkańcy Radomia i okolic twierdzą, że producent nie uregulował należności względem nich od kilku miesięcy. Jak wyliczają, kwota zobowiązań tylko wobec kilku osób przekracza 100 tysięcy złotych. Co na to producent Andrzej Stachecki?

Od kilkunastu dni pisaliśmy o zobowiązaniach finansowych produkcji filmu "Klecha" wobec statystów, którzy za udział w scenach zbiorowych nie doczekali się wynagrodzenia od kilku miesięcy. Do tego grona doszli przedsiębiorcy oraz inne osoby, które pracowały na przykład przy transporcie.

Radomianie czekają na pieniądze

Do redakcji wciąż zgłaszały się kolejne osoby, które twierdzą, że producent filmu ma wobec nich spore zaległości finansowe.

- Kiedy przeczytałem artykuł w "Echu Dnia", że są winni statystom kwoty rzędu 200-300 złotych, lojalnie uprzedziłem pana Andrzeja Stacheckiego, że dalej nie mogę już milczeć, bo jest mi winny o wiele większą sumę - mówi nam jedna z osób, które pracowały w transporcie przy produkcji filmu "Klecha" w Radomiu. - Ja sam obliczam moje należności na 27 tysięcy złotych, a kolega, który też pracował w logistyce, na kolejne 13 tysięcy, zaś inna osoba z produkcji na około 4 tysięcy złotych. To razem daje 44 tysiące, a jeśli dodamy do tego również zobowiązania, o których mowa w komunikacie Urzędu Miejskiego, czyli 53 tysiące złotych, to już wychodzi nam blisko 100 tysięcy złotych - opowiada.

Według niego, umowa zawierana z nim przez producenta była umową ustną na określone stawki dzienne za transport członków ekipy filmowej.

- Pierwszy rachunek wystawiłem w lutym 2018 roku, a przelew dostałem dopiero w kwietniu, później pieniądze trafiały na moje konto bardzo nieregularnie: w sierpniu, październiku oraz ostatni w grudniu 2018 roku. Były to kwoty rzędu 4 tysięcy złotych - opowiada. - Po potrąceniu ZUS-u oraz kosztów paliwa, które sam musiałem kupować, a samochód wjeżdżał na plan zawsze zatankowany, obliczyłem, że pracowałem w sumie 10,5 miesiąca bez wynagrodzenia - podkreśla.

Producent: będzie zapłata dla radomian

Producent filmu „Klecha” Andrzej Stachecki był gościem sesji Rady Miejskiej, która miała miejsce w poniedziałek, 25 marca. Tam przepraszał za zamieszanie z płatnościami przyznał, że są opóźnienia w procesie produkcji filmu, ale zapewniał, że zobowiązania wobec radomian zostaną wkrótce uregulowane.

Radny i zarazem znany radomski aktor Jarosław Rabenda zapytał producenta wprost: Czemu nie do końca mówi pan prawdę? Bo sprawa nie dotyczy tylko statystów, ale również niektórzy profesjonalni aktorzy nie zostali opłaceni. Poinformował ich pan niedawno, że zapłaci wtedy, kiedy otrzyma ratę z PISF, a przecież rata już wpłynęła, więc dlaczego mija się pan z prawdą?

Andrzej Stachecki tłumaczył, że aktualny budżet filmu wynosi dokładnie 8 milionów 498 tysięcy złotych, z czego 900 tysięcy złotych to wkład miasta Radom, 3 miliony dofinansowanie z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, 1 milion wkład Telewizji Polskiej, zaś 1,4 miliona przekazała kuria diecezji radomskiej.

"Pieniędzy nie brakuje"

- Pieniędzy nie brakuje, powstał tylko problem z płynnością finansowania. W najbliższym czasie zostaną wypłacone zaległe wynagrodzenia.Ze względu na to, że film miał dłuższy termin realizacji, zmienił się harmonogram i koszty, podpisaliśmy nowe umowy z TVP i PISF, uzyskaliśmy wyższe dofinansowanie, więc trzeba było podpisać aneksy do umów, stąd te opóźnienia, które jednak w najbliższym czasie zostaną uregulowane - zapewniał Andrzej Stachecki.

Według niego, uregulowanie zobowiązań finansowych to kwestia kilkunastu dni.

- Mamy już wreszcie podpisany dokument, który pozwoli na uzupełnienie dokumentacji w PISF, a zatem wypłatę ostatniej transzy dofinansowania. Pracujemy nad montażem filmu, wkrótce będzie pokaz dla telewizji, co powinno uruchomić kolejną część wypłaty. Taka sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy, za co przepraszam - mówił producent.

ZOBACZ TEŻ: Sceny zbiorowe na planie filmu "Klecha" z pielgrzymką radomską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie