Radomianie spokojnie świętowali 11 listopada (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Była msza, przemarsz, przemówienia i składanie kwiatów, czyli tak, jak zwykle. Mimo tego, radomianie chętnie wzięli udział w miejskich uroczystościach. Na pewno pomogła w tym pogoda.

Obchody 94. rocznicy odzyskanie przez Polskę niepodległości zaczęły się w niedzielę o godzinie 12.30 mszą w radomskiej katedrze, której przewodniczył biskup Henryk Tomasik, ordynariusz diecezji radomskiej.

Po nabożeństwie jej uczestnicy przeszli w pochodzie na Rynek. Przemarsz otwierali kawalerzyści, a patriotyczne piosenka grała radomska Orkiestra Garnizonowa Sił Powietrznych.

POCHÓD PRZEZ MIASTO

W pochodzi szły władze miasta, radni, parlamentarzyści, poczty sztandarowe z radomskich szkół, wyższych uczelni, organizacji kombatanckich i miejskich służb. Kiedy wszyscy doszli do Rynku, rozpoczęły się główne uroczystości. Po wciągnięciu na maszt polskiej flagi i odegraniu Mazurka Dąbrowskiego, przemawiał prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.

NIE DAJMY SIĘ PODZIELIĆ

- Dzisiaj obchodzimy święto wielkiej radości. Polacy manifestują te radość - mówił. Nawiązał też do aktualnej sytuacji politycznej i "konkurencyjnych" obchodów Święte Niepodległości w Warszawie: - W taki dzień warto pomyśleć o jedności i zapomnieć o różnicach i rozdrapywaniu ran. Wszyscy jesteśmy Polakami i nie możemy dać się podzielić - mówił prezydent.

Kosztowniak przypominał też, że wolność to nie tylko przywilej, ale przede wszystkim zobowiązanie. Mówił o tym, że najpierw trzeba być Polakiem, a w następnej kolejności Europejczykiem.

KONCERT W RESURSIE

Po zakończeniu uroczystości w Rynku radomianie przeszli do Resursy Obywatelskiej. Tam rozpoczął się koncert galowy z okazji Święta Niepodległości. - Właściwie w Radomiu powinniśmy świętować 2 listopada, bo u nas właśnie tego dnia na budynku dzisiejszego Urzędu Miejskiego zawisła biało-czerwona flaga - przypominał historię prowadzący koncert Rafał Dziewięcki.

Na koncercie radomianie mogli posłuchać dwóch znakomitych radomskich orkiestr: Orkiestry Garnizonowej Sił Powietrznych i Młodzieżowej Orkiestry Dętej Grandioso.
W czasie koncertu Andrzej Kosztowniak wręczył medal herbowy Miasta Radomia "Bene Merenti Civitas Radomiensis" byłemu żołnierzowi Armii Krajowej Kazimierzowi Krawczykowi.

Wniosek o przyznanie medalu złożyła Komenda Główna zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Jak napisano we wniosku, major Kazimierz Krawczyk był żołnierzem Armii Krajowej, dowódcą walk w wielu akcjach bojowych przeciwko niemieckiemu okupantowi w latach 1941-1945. Od 1945 roku był jednym z dowódców Ruchu Oporu Wolność i Niezawisłość pod przewodnictwem, komendanta Okręgu Radomsko-Kieleckiego. Jest ostatnim żyjącym jego bliskim współpracownikiem. W latach 1945-46 był dowódcą konspiracji w Radomiu.

Urząd Bezpieczeństwa dwukrotnie dokonywał zamachów na jego życie, w obu przypadkach nieudanych. W latach 1946 - 1989 był prześladowany, zastraszany poprzez częste przesłuchania, nakłaniany do podpisania współpracy. Miało to istotny negatywny wpływ na życie jego oraz rodziny. Po transformacji ustrojowej był głównym inicjatorem zorganizowania Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Radomiu.

Obecnie Krzysztof Krawczyk jest inwalidą wojennym, aktywnie działającym na niwie społecznej. Przez wiele lat owocnie pracował w komisjach problemowych Armii Krajowej w Radomiu, sprawując opiekę nad grobami poległych kolegów w różnych miejscowościach, udzielał wsparcia finansowego budowie pomników poległych żołnierzy.

Za wieloletni wkład w walkę wyzwoleńczą oraz owocną pracę społeczną został uhonorowany wieloma odznaczeniami bojowymi i państwowymi.