Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomianki kultywują tradycje pierwszych kobiet w polskiej Policji Państwowej

Wojciech Szczepański
Agata Podsiedlak (z lewej) oraz Aleksandra Duda należą do radomskiej grupy rekonstruktorów policyjnych.
Agata Podsiedlak (z lewej) oraz Aleksandra Duda należą do radomskiej grupy rekonstruktorów policyjnych. Paweł Łuk-Murawski
Międzynarodowy Dzień Kobiet jest dobrą okazją do przybliżenia historii policji kobiecej w II Rzeczypospolitej, która uznawana była za jedną z najlepszych w Europie.

Pierwsza policja kobieca powstała w Stanach Zjednoczonych w 1880 roku. A w polskiej Policji Państwowej pierwsze brygady kobiece utworzono w 1925 roku.

Trudne początki i zadania

Powstanie kobiecej brygady stało się możliwe dzięki uporowi Stanisławy Filipiny Paleolog, ochotniczki w walkach z Ukraińcami, uczestniczki wojny z bolszewikami, absolwentki Szkoły Głównej Policji Państwowej. To ona stanęła na czele nowo powstałej formacji i wytyczyła podstawowy cel: pomoc kobietom.

W 1924 roku zorganizowano przy Komendzie Głównej Policji Państwowej w Warszawie specjalny kurs dla policjantek. W dniu 26 lutego 1925 roku minister spraw wewnętrznych Cyryl Ratajski wydał polecenie umożliwiające utworzenie policji kobiecej. Z odpowiednio wyszkolonych policjantek powstała VI Brygada Urzędu Śledczego Miasta Warszawy.

Policjantki osiągały bardzo dobre wyniki w zwalczaniu przestępstw takich, jak: handel ludźmi, stręczycielstwo, sutenerstwo, gwałty oraz przestępstw przeciwko rodzinie i opiece, przestępstw nieletnich, ale także w prowadzeniu nadzoru nad nierządem.
Brygada „Sanitarno – Obyczajowa” liczyła początkowo jedynie 18 policjantek.

Do sukcesów przedwojennej obyczajówki należała likwidacja w latach 1933 - 1937, warszawskich salonów rozpusty Aleksandry Chodeckej, tajnych domów publicznych prowadzonych przez Stanisławę Borowiecką „Tygrysicę Starego Miasta” oraz sieci przybytków uciechy prowadzonych przez hrabinę Irenę Mielżyńską.

Panna lub wdowa z maturą

Policjantką mogła zostać wyłącznie panna w wieku 21 - 35 lat, o nienagannej opinii i wzroście powyżej 150 centymetrów albo wdowa. Mężatki o służbie nie miały nawet co marzyć, podobnie jak kobiety obarczone potomstwem. Policjantką nie mogła zostać kobieta, która nie skończyła szkoły średniej.

Panie obowiązywały ścisłe przepisy w kwestii stroju i fryzury. Miały wyglądać jak najbardziej ascetycznie. Policjantki zobowiązywały się, że przez siedem lat od rozpoczęcia służby nie wyjdą za mąż.

Rekonstruktorzy pamiętają

W obchody 95 rocznicy służby kobiet w policji włączyli się członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej III Okręgu Policji Państwowej – Komisariat w Radomiu.

- W naszej grupie mamy dwie panie Agatę Podsiedlak i Aleksandrę Dudę. W tegorocznych działaniach rekonstrukcyjnych grupy, nie zabraknie nawiązywania do tej rocznicy. Panie będą prezentować mundury, jakie obowiązywały w roku 1935 i 1936. Będziemy również opowiadali o służbie w tej formacji i do jakich celów została powołana – mówi podkomisarz Paweł Łuk – Murawski, komendant radomskich rekonstruktorów policyjnych.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie