Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomska lista płac

Janusz Petz, Antoni Sokołowski, Marek Ziółkowski, Izabela Kozakiewicz, Agnieszka Witczak, Monika Daszkowska, Piotr Wojnowski, Ewelina Witkowska.
Dane statystyczne potwierdzają, że w skali kraju systematycznie rosną płace. W niewielkim stopniu dotyczy to regionu radomskiego.
Dane statystyczne potwierdzają, że w skali kraju systematycznie rosną płace. W niewielkim stopniu dotyczy to regionu radomskiego.
Lista płac w regionie radomskim - ile zarabiają przedstawiciele różnych zawodów, komu ostatnio wzrosły wynagrodzenia.

ZOBACZ RADOMSKĄ LISTĘ PŁAC

Dane statystyczne potwierdzają, że w skali kraju systematycznie rosną płace. W niewielkim stopniu dotyczy to regionu radomskiego, gdzie o swoje potrafiły upomnieć się nieliczne grupy zawodowe, a pensje coraz bardziej odstają od przeciętnych zarobków w stolicy województwa.

Wiele wskazuje na to, że w regionie najszybciej poprawia się sytuacja materialna fachowców z branży budowlanej. Duża ilość inwestycji "na miejscu" oraz możliwość migracji zarobkowej do Warszawy sprawiła, że coraz trudniej o glazurnika, murarza, elektryka czy parkieciarza.

KOLEJKI DO FACHOWCÓW

- O sytuacji na rynku pracy najlepiej świadczy to, że do fachowca trzeba się zapisywać z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Oczywiście właściciele firm budowlanych mają bardzo duże problemy ze znalezieniem ludzi do pracy. Chcą więc płacić coraz więcej, zwłaszcza teraz na początku sezonu budowlanego - mówi Dariusz Strzelec, rzecznik Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.

Nieco inne zdanie na temat swoich pensji mają sami budowlańcy. - Owszem zarabiam sporo więcej niż w ubiegłym roku tyle tylko, że nie rośnie moja pensja zasadnicza. Mam ciągle 1200 złotych miesięcznie. Do tego jeszcze dochodzi od tysiąca do dwóch tysięcy złotych płaconych "do ręki", ale są to przecież nieregularne dochody. Tak zresztą działają chyba wszyscy - mówi chcący zachować anonimowość stolarz, pracownik radomskiej firmy budowlanej.

WYWALCZYLI PODWYŻKI

Pomimo dość dużej inflacji w ostatnich miesiącach płace wzrosły tylko w nielicznych zakładach pracy i instytucjach. Sporo udało się wywalczyć pracownikom ochrony zdrowia. Pensje lekarzy w radomskich szpitalach wzrosły o kilkanaście procent.
Powiększa się zróżnicowanie w zarobkach. Lekarz w szpitalu w Iłży zarabia przeciętnie sporo ponad 8 tysięcy złotych miesięcznie, ale jego kolega ze szpitala w Pionkach o 2 tysiące mniej. Z kolei statystyczne zarobki lekarza w przychodni w Iłży wynoszą mniej niż 5 tysięcy. Tymczasem organem założycielskim wszystkich tych trzech placówek jest Starostwo Powiatowe w Radomiu. Oczywiście w przypadku lekarzy mowa jest tylko o oficjalnych zarobkach. Dochody z pracy w prywatnych gabinetach nikt nie jest w stanie oszacować.

Podwyżki - przeciętnie o około 100 złotych - dostali też nauczyciele, niewielkie wzrosty wynagrodzeń wprowadzono też dla pracowników instytucji samorządowych w wielu gminach.

Na swoją kolej czekają pracownicy wielu firm produkcyjnych. - Presja płacowa w zakładach pracy jest bardzo duża. Żadnego przedsiębiorcy to nie może cieszyć, bo wyższe płace to wyższe koszty i malejąca konkurencyjność firmy. Pewnie "podwyżkowe" nastroje wywołała ubiegłoroczna kampania wyborcza, ale z drugiej strony trudno się dziwić pracownikom, że domagają się wyższych pensji. Przecież w ostatnim czasie znacznie wzrosły koszty utrzymania - mówi Jerzy Kowal, prezes radomskiej loży Business Center Club.

POSEŁ UMIE ZAROBIĆ

Wśród grup, które potrafią upominać się o swoje należą polscy parlamentarzyści. Choć od 5 lat nie wprowadzano w Sejmie i Senacie podwyżek wynagrodzeń, to regularnie co roku płace senatorów i posłów podlegają indeksacji, wyliczanej na podstawie danych o inflacji. Ostatnia indeksacja nie była duża i oznaczała dla posła wzrost wynagrodzenia o około 200 złotych.

- Szeregowi posłowie po opłaceniu podatków zarabiają miesięcznie na rękę około 6-7 tysięcy złotych. Może ktoś powiedzieć, że dużo, ale nie chcemy chyba, abyśmy mieli w Polsce sytuację podobną do tej, jaka ma miejsce na Ukrainie. Posłowie z powodu niskich dochodów sprzedają głosy w Parlamencie oligarchom. Urzędnik państwowy powinien zarabiać godziwie, ale powinien też być bardzo surowo karany za korupcję - uważa poseł Marek Wikiński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Zarobki brutto posła Wikińskiego to 9 tysięcy złotych podstawowego uposażenia i 2245 złotych diety. Do tego trzeba doliczyć 15-procentowy dodatek za pełnienie funkcji wiceprzewodniczącego komisji sejmowej.

Prawdziwy hit płacowy to funkcja eurodeputowanego w Parlamecie Europejskim przyszłej kadencji. Ci, którzy wygrają w przyszłorocznych wyborach nie będą mieli powodów do narzekań. Od nowej kadencji wszyscy eurodeputowani, bez względu na kraj pochodzenia, będą wynagradzani identycznie, a pensja polskich eurodeputowanych będzie około 2,5 razy większa od zarobków ich kolegów w polskim parlamencie.

WARSZAWA PŁACI WIĘCEJ

Główny Urząd Statystyczny podaje bieżące miesięczne dane na temat wynagrodzenia w całej Polsce. Dotyczą one jednak tylko wynagrodzeń w przedsiębiorstwach, a nie całej gospodarki. Szczegółowe dane z uwzględnieniem powiatów opracowywane są i publikowane ze znacznym opóźnieniem.
Jednak nawet te niepełne i "spóźnione" dane pokazują jak bardzo zarobki w naszym regionie odbiegają od pensji warszawskich.

W całym 2006 roku średnie zarobki liczone dla całej gospodarki wynosiły w Warszawie 3789 złotych, na Mazowszu - 3381 złotych, a w Radomiu tylko 2348 złotych. Wynika to przede wszystkim ze znacznie większej presji płacowej w stolicy, ale też z sytuacji na rynku pracy. W Warszawie obecnie bezrobocie wynosi kilka procent, w południowych regionach województwa sięga 20 procent.

NAJLEPIEJ W KOZIENICKIM, NAJGORZEJ W RADOMSKIM

Ciekawej wiedzy dostarczają policzone już dokładne dane w naszym regionie za rok 2006 w rozbiciu na powiaty. Najwyższe statystycznie zarobki były w powiecie kozienickim i wyniosły 2767 złotych. Na taką średnią złożyły się wysokie pensje w Elektrowni Kozienice, gdzie pracuje około 2500 osób.

Na drugim miejscu był - co zrozumiałe z powodu bliskości Warszawy - powiat grójecki, gdzie zanotowano średnią pensję w wysokości 2477 złotych. W Radomiu średnie miesięczne zarobki były o 130 złotych niższe. Na kolejnych miejscach w "rankingu" średnich pensji znalazły się powiaty: zwoleński, białobrzeski, lipski, przysuski, szydłowiecki. Najgorzej płacono w powiecie radomskim, bo przeciętnie tylko 1836 złotych miesięcznie.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie