Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomskie artystki prowadziły plener artystyczny w Wilnie

Barbara Koś
Edyta Jaworska- Kowalska i Weronika Elertowska z uczestnikami pleneru.
Edyta Jaworska- Kowalska i Weronika Elertowska z uczestnikami pleneru. Portal"Wilno i Wileńszczyzna"
Dwadzieścia osób w wieku od 18 do 21 lat uczestniczyło w sierpniu w plenerze artystycznym "Intro" zorganizowanym już po raz ósmy przez Dom Artystycznym Kultury Polskiej w Wilnie. Prowadziły go artystki z Radomia.
A tutaj praca malarska wre...
A tutaj praca malarska wre... "Wilno i Wileńszczyzna"

A tutaj praca malarska wre...
(fot. "Wilno i Wileńszczyzna")

Uczestnicy pleneru pracowali w dwóch grupach - malarskiej i fotograficznej. Malarstwa uczyła Edyta Jaworska-Kowalska a fotografii - Weronika Elertowska. Obie artystki na co dzień wykładają w Zespole Szkół Plastycznych im. Józefa Brandta w Radomiu.

- Była to młodzież niesamowicie ambitne, wrażliwa i zaangażowana - mówi Edyta Jaworska - Kowalska. - To nie uczniowie, których trzeba mobilizować, stać nad nimi z bacikiem i mówić, że muszą to zrobić, tylko sami pracują z własnej inicjatywy. Po to tu zresztą przyjechali. Kiedy nie ma przymusu, jest wolność i pasja. Towarzyszył nam przez cały czas dokuczliwy upał, ale mimo to są efekty - cieszy się Edyta.

Odkryciem pleneru była nazywana Joanna Klewiado - na co dzień studentka anglistyki na Uniwersytecie Wileńskim.
- Plener to coś nadzwyczajnego, wykładowcy z Polski po prostu wspaniali, dawali takie dobre rady, których bardzo potrzebuję. Dobra organizacja, fajni ludzie" - twierdzi Joanna Klewiado.

Bardzo utalentowaną uczestniczką pleneru była Ania Vostruchovaitė, która jest obecnie po pierwszym roku Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

-Pozostałe uczestniczki, bo na plenerze dziewczyny stanowiły absolutną większość, rady Ani traktowały niemal na równi z radami wykładowców - mówi Edyta Jaworska- Kowalska.

- Na plenerze zaczęłam malować w zupełnie inny sposób niż do tej pory.

Znalazłam tu nowych przyjaciół i lepiej poznałam ludzi, których do tej pory znałam tylko z widzenia" - opowiada Magdalena Bielawska z Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Wilnie. Magdalena jest absolwentką Szkoły Plastycznej im. Justinasa Vienožinskasa, chciałaby studiować grafikę lub architekturę. Lubi, kiedy obraz ma jakiś przekaz i intryguje.

Bohaterami obrazów i zdjęć była natura . Ale także kot i pies - zwierzęta zostały znalezione przez uczestników pleneru. Kota znaleźli…w zawiązanym plastikowym worku, z jeszcze jednym workiem na głowie, w 30-stopniowym upale rzuconego gdzieś pod drzewem. Uratowany przed pewną śmiercią kot otrzymał imię Tadeusz i już ma nowy dom. Właścicieli zabłąkanego psa również udało się odnaleźć.

Praca twórcza trwała często do późna w nocy, wieczorami odbywały się też dyskusje - nie tylko o sztuce, lecz także o socjologii, psychologii.

- Ten wspólnie spędzony czas nas zbliżył, ja też wiele się od nich nauczyłam - sumuje Edyta Jaworska - Kowalska. - Mają niesamowite podejście do Polski, to młodzi, wspaniali patrioci. Wszyscy jak jeden mąż są zachwyceni Warszawą, znają niemal każdy kamyk na Starówce, to mnie ujmuje niesamowicie.

Mecenat nad plenerem objęła Ambasada RP w Wilnie.

- Jestem pod wrażeniem wyniku pracy nauczycieli i tej młodzieży. To niewątpliwie dobrze ulokowane pieniądze, i jeżeli będziemy mieli środki, w przyszłym roku zdecydowanie ambasada wesprze kolejny plener" - deklarował obecny na wystawie prac plenerowych konsul generalny RP Stanisław Cygnarowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie