Remont dworca się skończy. Kiedyś

Dworzec w przebudowie

Dworzec w przebudowie

Remont radomskiego dworca ma kosztować 9,5 miliona złotych. Odnowiony ma być cały budynek zabytkowego dworca. Nowe będą instalacje, wyczyszczony ma być kamień, którymi wyłożone są ściany i podłogi. Na dworcu będzie monitoring i przyjazny system identyfikacji wizualnej, kierujący do poszczególnych części całego obiektu. Będzie także przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych i mających trudności z poruszaniem się. Ułożono nowe tynki. Zabytkowy budynek zostanie specjalnie podświetlony. Równolegle przebudowywany jest też plac dworcowy.

- Remont radomskiego dworca się opóźni - przyznają w kolejowej spółce. Tym razem jednak nikt nie sili się na podawanie kolejnego terminu. Dowiadujemy się za to, że wykonawcy naliczane są kary umowne.

Remont radomskiego dworca kolejowego zaczął się pod koniec mają 2011 roku. W pierwszych, jak się okazuje bardzo optymistycznych, wypowiedział przedstawiciele spółki PKP mówili, że może się on zakończyć nawet w tym samym roku.

TERMIN GONIŁ TERMIN

Wraz z upływem czasu optymizm gasł i pojawiały się kolejne terminy. Najpierw był marzec 2012 roku, później maj, dalej czerwiec. W połowie lipca PKP poinformowało, że jeśli do końca miesiąca remont się nie skończy zerwana zostanie umowa z głównym wykonawcą, Mostostalem Białystok.

Później rzecznik PKP poinformował, że Mostostal ma zakończyć prace do 31 sierpnia. Umowa pozostała w mocy, bo szukanie kolejnego wykonawcy wiązałoby się z wydłużeniem remontu o kolejne miesiące.

Mamy połowę sierpnia, a końca remontu nadal nie widać. PKP nie ukrywa, że terminu 31 sierpnia nie uda się dotrzymać. Nie wiadomo, kiedy podróżni znowu będą mogli korzystać z budynku.

- Oddanie dworca do użytku podróżnych będzie opóźnione. Obecnie trudno podać dokładny termin - informuje Paulina Jankowska z zespołu prasowego Polskich Kolei Państwowych.

PKP nalicza Mostostalowi kary umowne za opóźnienia. - Z powodu utraty płynności finansowej egzekwowanie ich będzie możliwe wyłącznie na drodze sądowej - mówi Paulina Jankowska.

PROBLEMY Z PŁATNOŚCIAMI

W budynku hali dworcowej nadal brakuje okien. Wewnątrz też jeszcze jest co robić. Plac dworcowy wciąż jest w połowi rozkopany. Na części ułożono asfalt i chodniki. Stanęły nawet szkielety wiat przystankowych.

- Wszystkie konieczne do skończenia realizacji inwestycji materiały są zamówione i czekają tylko na odbiór i montaż - informuje Paulina Jankowska.

Okazuje się, że jest problem z pracownikami, którzy mieliby zająć się montażem. Jak czytamy w komunikacie PKP, który dotarł do naszej redakcji "podwykonawca nie wycofał się z realizacji prac, tylko bardzo mocno ograniczył swoją obecność na budowie z powodu braku płatności od Mostostalu.".

Płatności to słowo klucz przy opóźnieniach remontu dworca. Jak już pisaliśmy Mostostal nie płaci swojemu podwykonawcy, stąd ślamazarne tempo prac.