Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucja w Pilicy

Sylwester Szymczak
Nieliczni piłkarze z Białobrzegów, którzy wypadli jesienią pozytywnie, od lewej: Karol Stępniewski, Stanisław Kulej i Mirosław Siara.
Nieliczni piłkarze z Białobrzegów, którzy wypadli jesienią pozytywnie, od lewej: Karol Stępniewski, Stanisław Kulej i Mirosław Siara. S. Szymczak
W Białobrzegach potrzebują co najmniej pięciu nowych piłkarzy, inaczej o awansie do nowej czwartej ligi można będzie zapomnieć.

Porażka Pilicy Białobrzegi w ostatniej kolejce z beniaminkiem piątej ligi Amurem Wilga 1:3 sprawiła, że w klubie atmosfera nie jest najlepsza. Zimą w tym klubie planowana jest kadrowa rewolucja.

Latem z Pilicy odeszło kilku doświadczonych graczy. Piotr Cichawa i Krzysztof Banaszkiewicz znaleźli swoje miejsce w Broni Radom, Daniel Złoch i Tomasz Jaskólski odeszli do grójeckiego Mazowsza, a Jacek Gogacz jest zawodnikiem Szydłowianki Szydłowiec. Działacze w pośpiechu starali się pozyskać innych na ich miejsce. Spośród nowych nie zawiódł jedynie 37-letni Jacek Kacprzak. Reszta zagrała na przeciętnym poziomie. Cała kadra białobrzeskiego klubu liczyła jesienią 14 piłkarzy. W momencie kontuzji czy pauzy za kartki któregoś z piłkarzy trener Mirosław Siara miał spory problem ze zmiennikami.
PRZESPANE LATO

- Szczupła kadra, słabe wzmocnienia to główne przyczyny naszej słabej gry w rundzie jesiennej - tłumaczy trener Siara. - Przespaliśmy krótką przerwę letnią. Patrząc jednak na to, jak wyglądały przygotowania do sezonu, jaką mamy kadrę, to czwarte miejsce w tabeli i 28 punktów nie jest wynikiem najgorszym.

Szkoleniowiec nie ukrywa, że najbardziej zawiedli doświadczeni zawodnicy, którzy mieli ambicje grać w wyższych ligach. Chodzi między innymi o napastnika Piotra Puźniaka, który często zawodził pod bramką przeciwników, czy Jarosława Karolewskiego, który po nieudanych testach w Radomiaku Radom czy Mazowszu Grójec słabo grał w Pilicy.
PIĘCIU MUSI PRZYJŚĆ

Celem białobrzeskich piłkarzy jest miejsce w pierwszej szóstce i awans do nowej czwartej ligi. Jacek Kacprzak, do niedawna szkoleniowiec Radomiaka, obecnie kierujący środkiem pola Pilicy, zauważa, że obecna kadra może mieć problem z osiągnięciem celu.

- Wiosna zawsze jest trudniejsza, bo dochodzą kartki, kontuzje i może brakować ludzi do gry. Nie licząc bramkarzy, potrzebujemy co najmniej pięciu nowych graczy. Za wzmocnieniami trzeba się już rozglądać - mówi Kacprzak.

Kibice Pilicy przebąkiwali, że z funkcją trenera pożegna się Siara, ale jak się dowiedzieliśmy, zarząd klubu zaufał temu szkoleniowcowi i to on będzie budował zespół na rundę wiosenną. Już wiadomo, że będzie miał nie lada problem z pozyskaniem nowych graczy, gdyż zmienił się przepis dotyczący transferów zimowych.

Piłkarze będą mogli zmienić barwy za zgodą dotychczasowego klubu, ale jak wiadomo nie wszędzie działacze dają graczom tyle swobody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie