Robert Grudzień zaprasza do Białobrzegów na koncert pamięci Grzegorza Przemyka i jego matki Barbary Sadowskiej

Grzegorz Przemyk był uczniem Liceum Ogólnokształcącego w Białobrzegach w roku szkolnym 1980/81. Dlatego koncert w kościele świętej Trójcy odbędzie się w 39 rocznicę zamordowania maturzysty.

O godzinie 17.45 nastąpi złożenie kwiatów i wieńców pod pomnikiem „Tobie Ojczyzno”. O godzinie 18 rozpocznie się msza święta, a o godzinie 19 zacznie się koncert patriotyczny "Żeby nie było śladów” pamięci Grzegorza Przemyka i jego matki, Barbary Sadowskiej.

- Zapraszamy po raz pierwszy na uroczystości związane ze świętej pamięci Grzegorzem Przemykiem do Białobrzegów, gdzie w roku 1980 Grzegorz uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego w Białobrzegach. W mieście tym mieszkała jego babcia Apolonia Cypel . Tak więc Grzegorz Przemyk był również rodzinnie związany z Białobrzegami. Rodzina Cyplów tu przybyła już w XIX wieku. Przed wojną mieszkali przy ulicy Bronisława Mroczkowskiego, obecnie Rzemieślnicza w miejscu gdzie stanął obecnie pawilon handlowy Świat Firan. Mama Grzegorza, Barbara Sadowska była znaną antykomunistyczną opozycjonistką. Była wiecznie szykanowana i prześladowana przez Urząd Bezpieczeństwa. Koledzy, którzy chodzili z Grzesiem do szkoły w Białobrzegach, czy spotykali się podczas wieczorów poetyckich, w jedynym internacie w mieście, po latach mówią, że mama Grzegorza specjalnie przeniosła go do szkoły w Białobrzegach, aby chronić syna przed szykanami

- mówi Robert Grudzień.

Przypomnijmy, że Grzegorz Przemyk był maturzystą, aresztowanym, pobitym i zamordowanym przez milicję w 1983 roku.

Po zakończeniu egzaminów maturalnych 12 maja 1983 roku świętował wraz z kolegami na Placu Zamkowym. Tam został zatrzymany przez milicję, która zaczęła atakować Przemyka i jego kompanów pałkami. Następnie chłopcy zostali zabrani na komisariat na ulicy Jezuickiej. Tam Grzegorz Przemyk został brutalnie pobity aż do utraty świadomości. Następnie przewieziono go na pogotowie na Hożej. Stamtąd zabrała go matka. W domu odzyskał przytomność, ale nadal skarżył się na ból brzucha. Wezwany lekarz przypisał jedynie leki przeciwbólowe. Kolejna interwencja wymagała już operacji w szpitalu. Tam w wyniku ciężkich obrażeń chłopak zmarł.

Na pogrzeb Grzegorza Przemyka przybyło tysiące ludzi. Wielu z nich miało przy sobie transparenty z antykomunistycznymi hasłami. Była to wyjątkowo duża manifestacja skierowana przeciwko władzy i milicji. Mszę odprawił biskup Warszawy Władysław Miziołek.

W 2007 roku Grzegorz Przemyk został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Polonia Restituta w uznaniu za nadzwyczajne zasługi na rzecz przemian demokratycznych w kraju

Pierwszy proces przeciwko sprawcom zbrodni był wyreżyserowany przez komunistyczne władze. W kolejnych naprzemiennie skazywano i uniewinniano sprawców. Obecnie sprawa uznana jest za przedawnioną, a osoby odpowiedzialne za zbrodnię, pozostały bezkarne.

Zachowały się wiersze Przemyka między innymi „W dniu, w którym przyjdziesz do mnie”. Poezja Grzegorza Przemyka została opublikowana dwadzieścia pięć lat po jego śmierci. Przyczyniła się do tego Ligia Grabowska-Urniaż. Pieczę nad projektem sprawował Wiesław Budzyński, autor biografii Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz Bruno Schulza, który określił twórczość młodego poety jako "poezję walki". W tomiku Przemyka znajdują się także wiersze Barbary Sadowskiej.

Wiersze Przemyka spodobały się papieżowi Janowi Pawłowi II, który podczas pielgrzymki do Polski, pocieszał matkę chłopaka po jego śmierci.

Historię Grzegorza Przemyka przedstawia film "Żeby nie było śladów" z 2021 roku w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego, zrealizowany na podstawie reportażu Cezarego Łazarewicza "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka".

Wstęp na koncert wolny.