Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Prygiel, Wojciech Żaliński i Aleksander Śliwka po meczu 11. kolejki PlusLigi: Cerrad Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [WIDEO]

Michał Nowak
Michał Nowak
Od lewej: Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom, Aleksander Śliwka przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Wojciech Żaliński, przyjmujący Cerradu Czarnych Radom.
Od lewej: Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom, Aleksander Śliwka przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Wojciech Żaliński, przyjmujący Cerradu Czarnych Radom. Michał Nowak
Cerrad Czarni Radom w środę, 12 grudnia, przegrali w trzech setach z liderem PlusLigi, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Zobaczcie co po meczu powiedzieli Robert Prygiel, trener radomskiego zespołu, przyjmujący Wojciech Żaliński oraz przyjmujący gości, Aleksander Śliwka.

ZOBACZ TEŻ:Cerrad Czarni Radom zawiedli w hicie kolejki. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała po trzysetowym, jednostronnym spotkaniu

Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych Radom:
- Trzeba mieć świadomość z kim graliśmy, ale nie ma co ukrywać, że nasze nadzieje przed meczem były zupełnie inne. Wynik jest rozczarowujący. Przede wszystkim ilość własnych błędów daje dużo do myślenia, popełniliśmy ich aż 28. To zdecydowanie za dużo. Nie wiem czym to jest spowodowane, bo na treningach się tak nie mylimy. To wynik przerażający i jest mi bardzo źle z tym, że mieliśmy taką jakość gry i ilość błędów. Niemal każdy z zawodników dorzucił swoją cegiełkę do tej ilości błędów. Nie można tak grać. Przeciwnik dostaje od nas 28 punktów tylko ze względu na nasze zepsute zagrywki i ataki.
Szczerze mówiąc myślałem, że będzie inna reakcja drużyny. Aczkolwiek nie mogę też powiedzieć, że zespołowi zabrakło ambicji. Przez cały mecz, mimo niekorzystnego rezultatu i złej gry, mimo wszystko byli drużyną. Myślałem, że poziom naszej gry i determinacja będzie dużo większa. Niestety tak nie było.

Aleksander Śliwka, przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle:
- Byliśmy mocno zmotywowani na to spotkanie. Wiemy, że musimy ten głód zwycięstw utrzymać, aby odnosić kolejne wygrane. Jeśli to zniknie, to mogą się przydarzyć porażki czy momenty zwątpienia, słabszej formy. Dbamy o to, aby ten ogień wewnętrzny płonął i żeby była duża chęć do zwyciężania.
Wiedzieliśmy, że rywale będą ryzykować na zagrywce, bo oni w każdym meczu to robią i ten element często ich spotkania ustawia. Potrafią robić dobrą robotę w polu serwisowym i utrudniać życie przeciwnikom. Przez to mają przewagę, bo mają bardzo wysoką, silną fizycznie drużynę, która dobrze blokuje czy atakuje na wysokiej piłce. Obawialiśmy się tego spotkania. Wiedzieliśmy, że będą ryzykować. Popełnili więcej błędów w zagrywce, dzięki czemu grało nam się łatwiej.

Wojciech Żaliński, przyjmujący Cerradu Czarnych Radom:
- Zdecydowanie nie opłacało się dawać im łatwych zagrywek, ale wychodzi na to, że mocnych też nie. Nie siedziała nam zagrywka w tym meczu, a jesli już siadła troszkę mocniejsza, to kędzierzynianie nie mieli z nią problemów. Bardzo dobrze grali w przyjęciu. Nawet jeśli nie dogrywali perfekcyjnie, to zostawiali tę piłkę w grze i bardzo fajnie z tych trudniejszych piłek radzili sobie na siatce.
ZAKSA ma dużo większe inne atuty niż zagrywka. Jeśli mogę ich porównać do Skry, z którą graliśmy poprzednio, to Bełchatów dysponuje mocniejszą zagrywką. ZAKSA natomiast ma ten serwis bardzo urozmaicony. To powoduje jakieś tam zamieszanie w przyjęciu drużyny przeciwnej. W tym elemencie przyjęcia myślę, że akurat w tym meczu jak na jakość tej zagrywki ZAKSY, jakoś sobie radziliśmy. Mieliśmy jednak dużo mankamentów w innych elementach.

PEŁNE WYPOWIEDZI W ZAŁĄCZONYM MATERIALE WIDEO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie