Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina z Radomia na mieszkanie socjalne czeka siedem lat

/inia/
Na tym łóżku śpi trójka moich dzieci w wieku 17, 13 i 7 lat – pokazuje Magda Jemiołek. – Nie mamy innej możliwości, nawet nie ma gdzie kolejnego łóżka wstawić. A chciałabym, żeby dzieci miały odpowiednie warunki do nauki.
Na tym łóżku śpi trójka moich dzieci w wieku 17, 13 i 7 lat – pokazuje Magda Jemiołek. – Nie mamy innej możliwości, nawet nie ma gdzie kolejnego łóżka wstawić. A chciałabym, żeby dzieci miały odpowiednie warunki do nauki. Łukasz Wójcik
Sześcioosobowa rodzina żyje na 34 metrach kwadratowych. - Śpimy wszyscy w jednym pokoju, dzieci nie mają warunków do nauki - rozkłada ręce Magdalena Jemiołek. - Jesteśmy normalną rodziną, czekamy na lokal komunalny już siedem lat, ale jakoś nic się dla nas nie znajduje.

Pani Magda z mężem, trójką dzieci i wnukiem mieszka od 2006 roku w jednym z mieszkań przy ulicy Mroza. - Wtedy dostałam lokal socjalny jako samotna matka, byłam w ciąży z trzecim dzieckiem - opowiada kobieta. - Obiecano mi, że jak urodzę to zamienią mi lokal na większy, w trzecim bloku, który budowali.

WCIĄŻ CZEKAJĄ

Kiedy wybudowano trzeci blok, kobieta dowiedziała się, że nie przysługuje jej już lokal socjalny ze względu na dochody. - Oboje z mężem pracujemy, nie chcemy lokalu socjalnego tylko komunalny - - mówi małżeństwo. - Będziemy płacić, żeby tylko zapewnić naszej rodzinie godne warunki do życia.

Rodzina wielokrotnie składała dokumenty w Miejskim Zarządzi Lokalami w Radomiu. Decyzję otrzymali, jednak lokalu wciąż nie ma. - Ciągle musimy składać nowe zaświadczenia o dochodach - mówi pani Magda, jeździmy, prosimy i nic. Wciąż nas zwodzą i składają obietnice bez pokrycia. I tak od siedmiu lat.
Jak mówią, chcą się wyrwać, ale nie mają możliwości. - W spółdzielniach, żeby dostać mieszkanie trzeba spłacić spore zadłużenia za poprzednich lokatorów, nie stać nas na to - opowiadają. - Wynajem też nie wchodzi w grę, po co mamy płacić tysiąc złotych miesięcznie za wynajem, jak należy się nam lokal komunalny. Czynsz i wszystkie opłaty zawsze płacimy w terminie.

JEDYNA PROPOZYCJA

Państwo Jemiołkowie są zrozpaczeni. W 19 metrowym pokoju śpi cała szóstka. - Trójka dzieci na jednym łóżku - pokazuje pani Magda, my z mężem na drugim wąskim a 15 miesięczna wnuczka w łóżeczku. Żal mi dzieci, bo nie maja warunków do nauki. Syn bardzo dobrze się uczy, jest najlepszym uczniem w klasie, ale nie ma nawet miejsca, żeby się pouczyć.

Lokal jest tak mały, że nie ma możliwości wstawienia kolejnego łóżka. - Jak wszystko jest rozłożone to nie ma jak przejść - dodaje pani Magda.

Niedawno rodzina otrzymała propozycję lokalu komunalnego przy ulicy Młodzianowskiej 53/55. - To dwa połączone ze sobą mieszkania w kamienicy, bez ciepłej wody i ogrzewane na węgiel - opowiada kobieta. - Do tego czynsz 400 złotych. Mówiliśmy, że mieszkanie może być do remontu, ale tamten nie spełniał żadnych wymagań. Przez tyle lat to jedyna propozycja.

SPORA KOLEJKA
Maciej Kosowski, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Lokalami w Radomiu poinformował nas, że aktualnie brakuje dużych lokali na terenie Radomia. - Propozycja zamiany na większy lokal będzie możliwa z chwilą zaistnienia takiej możliwości - mówi. - Obecnie na zamianę lokalu czeka około 250 rodzin więc rodzina państwa Jemiołek nie jest jedyną posiadającą podobne problemy.

Jak dodał dyrektor, niezależnie od oczekiwania na kolejną propozycję MZL-u, państwo Jemiołek mogą się ubiegać o pozyskanie mieszkania spółdzielczego na terenie naszego miasta na własną rękę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie