Rodzinne święto w szkole w Mariówce

Świętowanie rozpoczęło się od mszy świętej w kościele parafialnym, a potem wszyscy przeszli do szkolnej auli imienia błogosławionego Jana Pawła II w szkole w Mariówce.

WYSTĘPY NA SCENIE

Jako pierwsi zaprezentowali się uczniowie ze szkolnego koła teatralnego wystawiając bajkę "Królewna Śnieżka". Widzowie obejrzeli bohaterów bajki, zaczarowane wielkie lustro, krasnale, był także książę na koniu. Następnie zaprezentowali się uczniowie młodszych klas. Występowali trzecioklasiści w etiudzie o sporach małżeńskich, które zakończyły się pojednaniem i rodzinnym śpiewaniem. Uczniowie z drugich i trzecich klas deklamowali wiersze i zaśpiewali piosenki. Natomiast najmłodsi uczniowie z "zerówki", oprócz wierszy dla mam i tatusiów, świetnie wykonali wiązankę taneczną, czym ubawili rodziców. Pięć układów do pięciu piosenek śląskich, najmłodsi odtańczyli bezbłędnie mimo zmian rytmu i figur.

- Wszyscy byliśmy dumni z ich talentu i poczucia humoru - opowiadali rodzice.

Część artystyczną zakończyły życzenia dla mam i tatusiów, a dzieci wręczyły prezenciki rodzicom. Następnie w jadalni wszyscy spotkali się przy słodkim poczęstunku,

Był też czas, by wziąć udział w quizie rodzinnym. Poszczególne rundy przeznaczone były dla uczniów danej klasy i ich rodzin. Poziom wiedzy okazał się bardzo wyrównany. Ostatecznie wszyscy zajęli pierwsze miejsca, oprócz szóstoklasistów, którzy mieli najtrudniejsze pytania.

UCZNIOWSKIE LEKCJE

Zanim jednak obchodzono w niedzielę Święto Rodzinne, już wcześniej w szkole uczniowie klasy piątej zorganizowali dla młodszych koleżanek i kolegów atrakcyjne lekcje. Piątoklasiści sami przygotowali zajęcia i je poprowadzili pod okiem nauczycieli. Włączyli się także gimnazjaliści, którzy wystawili dla najmłodszych bajkę edukacyjną zachęcającą do mycia owoców i utrzymywania higieny osobistej. Swoje rady uzasadnili przykładem królewny Śmieszki, która dlatego się otruła, gdyż nie umyła jabłka przed jedzeniem. Z kolei inna bohaterka bajki - Kopciuszek - utracił miłość królewicza, ponieważ nie myła nóg. Na koniec dzieci mogły zatańczyć z aktorami na scenie, z czego skwapliwie skorzystały.