Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa bez szans w starciu z mistrzem Polski, Stelmetem Zielona Góra

Michał Nowak
Michał Nowak
Mariusz Kapała
Rosa doznała wysokiej porażki w Zielonej Górze. Radomianie przegrali z mistrzem Polski, Stelmetem, 64:88.

Stelmet Zielona Góra - Rosa Radom 88:64 (22:12, 23:18, 25:11, 18:23)
Stelmet: Ponitka 18, Koszarek 17, Borovnjak 16, Bost 12, Moldoveanu 9, Szewczyk 7, Hrycaniuk 5, Zamojski 4, Gruszecki 0,
Rosa: Thomas 19, Zajcew 14, Harris 13, Witka 7, Jeszke 5, Sokołowski 4, Adams 2, Hajrić, Szymkiewicz, Bonarek

Stelmet zaprezentował we własnej hali świetną dyspozycję i nie pozwolił radomskiemu zespołowi na zbyt wiele. Zielonogórzanie pewnie zmierzają po pierwsze rundzie na koniec fazy zasadniczej.

Mieli dobry bilans

Przed niedzielnym spotkaniem eobie drużyny rywalizowały w tym sezonie ze sobą trzykrotnie. Lepszy bilans miała Rosa, która wygrała dwa spotkania - w pierwszej rundzie Tauron Basket Ligi w Radomiu, a także w finale PucharuPolski rozgrywanego w Dąbrowie Górniczej. Stelmet natomiast wygrał w radomskiej hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w pojedynku o Superpuchar Polski. Tym razem mistrz Polski nie pozostawił radomianom.

Bez szans w starciu z mistrzem

Pierwsze minuty tego pojedynku były jeszcze wyrównane. Po trafieniu C.J. Harrisa było 6:5 dla gospodarzy. Szybko jednak zespół Stelmetu odjechał z wynikiem. Po trafieniach Łukasza Koszarka, Dejana Borovnjaka i Mateusza Ponitki miejscowi zdobyli osiem „oczek” z rzędu i było już 14:5. Pierwsza kwarta zakończyła się trafieniem Dee Bosta i wynikiem 22:10.

Od samego początku podopieczni trenera Saso Filipovskiego byli stroną przeważającą w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła i dyktowali warunki gry.

Z każdą kolejną minutą prowadzenie zespołu mistrza Polski wzrastałao. Po trafieniu Przemysława Zamojskiego z rzutu wolnego było już 32:17. Rosa nie potrafiła znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego rywala. Celny rzut Borovnjaka dał Stelmetowi 20-punktową przewagę (43:23). Przed przerwą goście zmniejszyli nieco stratę po trafieniu z dystansu Harrisa (45:30).

W pewnym momencie trzeciej kwarty przewaga zespołu z Zielonej Góry wynosiła już nawet 34 punkty (70:36) i stało się jasne, że w tym meczu Rosa nie będzie miała już żadnych szans na korzystny wynik.

Mimo to podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego nie złożyli broni i czwartą odsłonę rozpoczęli od mocnego uderzenia. Radomianie zdobyli 11 punktów z rzędu (70:52). Czwarta kwarta była zdecydowanie najlepszą w wykonaniu Rosy. Przebudził się Thorey Thomas, który w tym fragmencie gry zdobył aż 14 punktów. Było to jednak zdecydowanie zbyt mało, aby powalczyć ze świetnie dysponowanym tego dnia zespołem z Zielonej Góry. - Przez te trzy kwarty moja gra nie wyglądała najlepiej. Potem złapałem rytm, ale nie wystarczyło to, aby powalczyć ze Stelmetem - powiedział po meczu rozgrywający. Rosa ostatecznie przegrała 64:88.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie