Rosa jedzie do Starogardu Gdańskiego. Na razie bez Johna Turka

Rosa coraz mocniejsza
Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego najwyraźniej spadek formy mają już za sobą. Wygrali ostatnie dwa mecze. Najpierw z Polskim Cukrem Toruń 76:73, a w ostatniej kolejce na wyjeździe z Anwilem Włocławek 82:71.
- Zwycięstwa cieszą, ale ja jestem daleki od hurraoptymizmu. W obu przypadkach zwycięstwa musieliśmy wyszarpać, sporo się w tych meczach napracowaliśmy. Spodziewam się, że w sobotę będzie podobnie - mówi Wojciech Kamiński, trener radomskiego zespołu.

Porządek w kadrze
Powoli krystalizuje się sytuacja w kadrze Rosy. Przypomnijmy, że po meczu z Polfarmeksem Kutno z zespołu ubył Kamil Łączyński, który wybrał właśnie grę w Kutnie. Na jego miejsce na prędce ściągnięto Mika Taylora. Amerykanin zdobył w debiucie z Anwilem 27 i pokazał, że ma spore możliwości. Sztab szkoleniowy liczy, że zawodnik również w kolejnych meczach pokaże się z dobrej strony.
John na badaniach
Jedyną kadrową zagadką pozostaje stan zdrowia Johna Turka. Wczoraj zawodnik wyjechał do Warszawy do kliniki. Już wiadomo, że nie zagra z Polpharmą i Turowem Zgorzelec.

Podróż sentymentalna
Polpharma to w ostatnich latach zasłużony klub dla polskiej koszykówki, ale w tym sezonie zespół przeżywa spory kryzys. Popularni "Aptekarze" zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, a w ostatnich sześciu kolejkach odnieśli tylko jedno zwycięstwo ze wspomnianym Kutnem.
Trener Kamiński w przeszłości pracował w Starogardzie Gdańskim. Grał tam również kapitan Rosy, Łukasz Majewski.
Liczy się wygrana
- Sentyment oczywiście pozostaje, ale w naszym zawodzie jest to zupełnie normalna sprawa. Reprezentowaliśmy już tak wiele klubów, że to nic dziwnego. Podchodzimuy do tego spotkania jak do każdego innego. Najważniejsze jest zwycięstwo - dodaje trener Kamiński.