Rosa Radom - Turów Zgorzelec 79:85 (18:25, 17:24, 16:20, 18:14)
ROSA: Majewski 17, Locious 15, Archibeque 11, Zalewski 10, Dłoniak 10, Łączyński 7, Adams 4, Kardaś 3, Witka 2, Michalski 0, Sobuta 0.
PGE Turów: Chyliński 17, Wiśniewski 15, J.P. Prince 13, Dylewicz 12, Kulig 10, Jaramaz 6, Karolak 4, Taylor 4, Nikolic 4, Zigeranovic 0, Stelmach 0.
"
Rosa bardzo źle rozpoczęła to spotkanie. W ciągu pierwszych czterech minut zdobyli zaledwie cztery punkty. Rywale tak jak w poprzednich dwóch spotkaniach grali skutecznie i bardzo szybko wypracowali sobie 10-punktową przewagę. Pod koniec pierwszej kwarty gra zaczynała się kleić i przewaga gości zmalała do pięciu "oczek"
Rosa próbowała przeciwstawić się rywalowi, ale słabo radziła sobie z mocną obroną gości. Na przerwę Turów schodził z przewagą 14 punktów.
Przerwie tylko na chwilę Rosa miała swoje przebłyski, odrobiła kilka punktów, ale potem Turów nie pozostawił żadnych złudzeń. W 28 minucie goście prowadzili 67:46 i zapowiadało się na pogrom. Tymczasem nasz zespół poczuł wiatr w żagle w samej końców2ce tego spotkania i zaczął szaleńczo gonić wynik. Ostatecznie radomianie przegrali tylko różnicą sześciu punktów.
Turów był zespołem co najmniej o klasę lepszym, ekipa całkowicie będąca poza zasięgiem Rosy. Brawa należą się radomskim koszykarzom, za walkę i ambicję, ale na pokonanie wicemistrza Polski, to zbyt małe argumenty.
Turów awansował do wielkiego finału. Rosa zagra w meczu o trzecie miejsce z przegranym drugiego półfinału - Treflem Sopot lub Stelmetem Zielona Góra. Pierwszy mecz już w czwartek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?