Rosa Radom 75
Śląsk Wrocław79
(17:18, 19:19, 22:23, 17:19)
Rosa: Thomas 3, Sokołowski 4, Witka 10, Harris 20, Hajrić 8, Zajcew 20, Szymkiewicz 2, Adams 3, Jeszke 5,
Śląsk: Williams 8, Madden 15, Jankowski 13, Chanas 5, Kowalenko 14, Jarmakowicz 6, Kulon 0, Heath 15, Stawiak 3,
Naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny, które w pierwszej kolejce nieznacznie przegrały swoje mecze. Rosa przegrała we Włocławku po dogrywce, pomimo, że prowadziła już również 19 punktów. Z kolei Śląsk dość niespodziewanie uległ na wyjeździe Siarce Tarnobrzeg 74:75.
Wyrównany początek
Pierwsze minuty były bardzo wyrównane. Nie było to porywające spotkanie w pierwszych minutach. Oba zespoły popełniały sporo błędów, zwłaszcza w rozegraniu. Drużyny biły się “punkt za punkt”. W piątej minucie Śląsk prowadził 9:6, ale Robert Witka celnym rzutem z dystansu doprowadził do wyrównania. Pierwsza kwarta tego meczu zakończyła się skromnym prowadzeniem gości.
Rosa bez koncentracji
Śląsk w 13 minucie prowadził pięcioma punktami, a Rosa momentami sprawiała wrażenie jakby wyszła na mecz kompletnie bez koncentracji. Nic więc dziwnego, że przy ławce rezerwowych sporo pokrzykiwał na swoich zawodników trener Wojciech Kamiński. Sporo we znaki dał się naszej drużynie Mateusz Jarmakowicz, który w Radomiu grał przez kilka miesięcy. Mnóstwo fauli, strat, niecelnych rzutów - sprawiło, że pierwsza połowa była brzydka. Goście na przerwę schodzili z przewagą jednego punktu (36:37).
Z pomocą dla trenera Gutkowskiego
W przerwie tego pojedynku licytowano przeróżne przedmioty i usługi (np. lot szybowcem). Pieniądze uzyskane z licytacji zasilą konto fundacji, która pomaga w leczeniu Karola Gutkowskiego, trenera pierwszoligowych rezerw Rosy. Pocieszające jest to, że tak wiele osób zaangażowało się w pomoc temu sympatycznemu trenerowi.
Śląsk zaczął uciekać
Tuż po przerwie Śląsk szybko odskoczył na sześciopunktową przewagę 47:41. Rosa zaczęła gonić. Bardzo dobry moment gry miał CJHarris, który popisywał się indywidualnymi akcjami i rzutem z dystansu wyprowadził jeszcze Rosę na prowadzenie.
W ostatniej kwarcie ponownie strzelby z Wrocławia zaczęła zdobywać punkty z daleka. Ponownie goście uciekli na siedem punktów.
Mnóstwo emocji towarzyszyło meczowi w ostatnich sekundach.. Śląsk prowadził 75:70, ale Robert Witka trafił z dystansu. W kolejnej akcji bardzo dobrze broniła defensywa Rosy. Chwilę później rzutami osobistymi harris doprowadził do wyrównania. Na 24 sekundy przed końcem Brandon Heth trafił za trzy punkty. 16 sekund przed końcem źle rozegrał piłkę Harris. Witka musiał faulować. Kowalenko trafił jeden osobisty i było pod meczu.
Wkrótce galeria z meczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
