Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa Radom wysoko pokonała GTK Gliwice (ZDJĘCIA, WIDEO)

SzS
Artur Mielczarek (z piłką)
Artur Mielczarek (z piłką) Tadeusz Klocek
Koszykarze Rosy Radom w czwartkowy wieczór grają we własnej hali z GTK Gliwice. Zmierzyły się ze sobą dwie drużyny, które notowały bilans 4-8. Goście nie zawiesili wysoko poprzeczki, ale Rosa zagrała na wysokiej skuteczności i pewnie wygrała spotkanie.

Rosa Radom - GTK Gliwice 91:72 (23:14, 22:20, 23:13, 23:25)
Rosa: Lindbom 24, Parzeński 12, Neal 12, Marcin Piechowicz 10, Mielczarek 8, Wall 8, Szczypiński 8, Trotter 5, Wątroba 4, Tyszka 0, Ziółko 0.
GTK: Marek Piechowicz 19, LaChance 10, Morgan 10, Robak 8, Washington 7, Kiwilsza 7, Dodd 4, Radwański 4, Mack 3, Słupiński 0, Szlachetka 0.

PONIŻEJ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO
Źle i bardzo nieskutecznie zaczęła ten mecz Rosa, która zmarnowała pod koszem trzy akcje. Na szczęście z czasem było dużo lepiej. Dopiero gdy było 0:4, z dystansu trafił powracający po kontuzji Artur Mielczarek i chwilę później Jakub Parzeński wyprowadził radomską ekipę na prowadzenie.
Niezłą skutecznością w pierwszej kwarcie popisał się Carl Lindbom i to po jego trafieniu pod koniec pierwszej kwarty Rosa odskoczyła na 21:14.

Również Lindbom zaczął drugą kwartę od celnej "trójki". Rosa wypracowała sobie przewagę 10 "oczek". Rosa nie zawodziła przy rzutach z dystansu. Tylko w pierwszym kwadransie, radomianie na 7 prób, trafili z dystansu 6 razy.
Goście w drugiej kwarcie grali dużo poniżej oczekiwań i Rosa dość często korzystała z błędów przeciwnika. Po 19 minutach był wynik 43:29.
Dobrze zaczęła Rosa drugą połowę. Najpierw Lindbom zakończył akcję kolegów, a chwilę później Mielczarek trafił z dystansu i Rosa odskoczyła na 16 punktów. W 25 minucie przewaga urosła nawet do 21 punktów.
Drużyna z Gliwic była bardzo bezradna wobec nieźle grającej w obronie Rosy. Przez blisko siedem minut trzeciej kwarty nasza drużyna straciła tylko pięć punktów. Dopiero w końcówce trzeciej kwarty gliwiczanie zmniejszyli nieco dystans. Wraz z ostatnią syreną trzeciej kwarty, z dystansu trafił dla Rosy Mateusz Szczypiński i radomska ekipa kończyła kwartę prowadząc 68:47.

Również Szczypiński otworzył wynik ostatniej części tego meczu. Zdobył aż osiem punktów z rzędu. Młody gracz Rosy grał bez respektu dla przeciwnika i to podobało się publiczności. trener Robert Witka przy sporej przewadze punktowej wprowadzał kolejnych młodych graczy, którzy mogli zdobywać cenne minuty na tym poziomie. W czwartej kwarcie na boisku pojawili się Krystian Tyszka i Norbert Ziółko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie