O celach akcji mówił Paweł Loranty, szef zwoleńskiej policji (drugi z prawej)
Najpierw w środę na Placu Kochanowskiego funkcjonariusze policji zaczęli znakować rowery. Potem, o godzinie 12.30 przed budynkiem Urzędu Miasta pojawili się rowerzyści. Byli wśród nich urzędnicy, przedstawiciele różnych instytucji, nauczyciele, uczniowie.
Również renciści, emeryci słuchacze zwoleńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Ludzie w wieku od kilku do ponad 70 lat. W sumie ponad 100 osób. Witał ich Paweł Loranty, szef zwoleńskiej policji, która wpadła na pomysł całej akcji. Komendant mówił o bezpieczeństwie, korzyściach płynących ze stosowania kamizelek i elementów odblaskowych i zachęcał do ich noszenia.
Ci, którzy nie mieli jeszcze takich przedmiotów dostawali je od przedstawili firmy ubezpieczeniowej Uniqua, a także działającego przy starostwie powiatowym Stowarzyszenia na Rzecz Pomocy Rodzinie i Poszkodowanym w Wypadkach Komunikacyjnych.
Potem długi peleton rowerzystów wyruszył na rajd ulicami Zwolenia, wzbudzając powszechne zainteresowanie i zaciekawienie. Po kilkudziesięciu minutach uczestnicy akcji powrócili do miejsca startu. Tam czekały już na nich gorąca kawa i herbata a także słodycze.
- Cele naszej akcji z pewnością zostały spełnione. Mamy też nadzieję, że coraz więcej osób będzie poruszało się po drogach, mając na sobie kamizelki odblaskowe i świadomość, jak bardzo poprawia to bezpieczeństwo - mówił nam Waldemar Kucharczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zwoleniu. Według niego, policjanci oznaczyli w środę ponad 30 rowerów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?