Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Szurkowski leczył się i zmarł w szpitalu na Józefowie. Najwybitniejszy polski kolarz karierę zaczynał w Radomiu

Janusz Petz
Janusz Petz
Ryszard Szurkowski nie żyje. Legendarny polski kolarz miał 75 lat.
Ryszard Szurkowski nie żyje. Legendarny polski kolarz miał 75 lat. Gazeta Wrocławska
Ryszard Szurkowski dwukrotny wicemistrz olimpijski, trzykrotny mistrz świata amatorów i dwunastokrotny mistrz Polski leczył się i zmarł w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu. Najwybitniejszy polski kolarz, mistrz świata, wielokrotny Mistrz Polski, czterokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju zaczynał swoją karierę sportową w Radomiaku Radom.

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

O okolicznościach śmierci największego polskiego kolarza informowały Sportowe Fakty. Dziennikarzom o ostatnich dniach Ryszarda Szurkowskiego opowiadał Tomasz Derejski, który znał Szurkowskiego od 1988 roku. Mówił, że Ryszarda Szurkowskiego zaatakował nowotwór. Najpierw Szurkowski nie mógł znaleźć placówki, która wykona zabieg. W Warszawie mu odmówiono. W końcu znalazł szpital w Radomiu. Tam udało znaleźć się termin. Tydzień przed śmiercią był operowany. Po kilku dniach jego stan zdrowia pogorszył się.

Poprosiliśmy dyrekcję szpitala na Józefowie o odniesienie się do sugestii, że bezpośrednią przyczyną śmierci kolarskiego mistrza mógł być nieudany zabieg wykonany w Radomiu oraz dlaczego na taki zabieg zdecydowali się lekarze w Radomiu, chociaż nie było takiej woli ze strony specjalistów w Warszawie. Nie dostaliśmy odpowiedzi.

Ryszard Szurkowski rozpoczynał swoją karierę zawodniczą w Radomiu. Trener kolarzy Radomiaka, Ryszard Swat wypatrzył go na trasach w okolicach Garbatki-Letnisko, gdzie Szurkowski odbywał zasadniczą służbą wojskową i w wolnych chwilach urządzał sobie wycieczki rowerowe. Sam Ryszard Szurkowski to pierwsze spotkanie ze Swatem wspominał ze śmiechem. Uważał, że nie zrobił na trenerze Radomiaka dobrego wrażenia, bo bardziej wyglądał jak opalony letnik, niż kolarz z aspiracjami.

Trener Radomiaka postarał się, aby wojskowi pozwolili młodemu Ryszardowi Szurkowskiemu trzymać rower w koszarach, a część zajęć żołnierz odbywał w radomskim klubie. Do anegdot w Radomiu przeszły opowieści, jak działacze radomskiego klubu załatwiali w restauracji z dowódcą jednostki zwolnienia dla przyszłego mistrza. Szurkowski dostał wolne soboty i niedziele. Przez 1966 i 67 rok bronił barw Radomiaka. - To wówczas już powiedziałem w wywiadzie jednemu z dziennikarzy, że Ryszard Szurkowski będzie kiedyś gwiazdą kolarstwa. Dwa lata później, w 1969 roku, już miał sukces na Wyścigu Pokoju – wspominał w rozmowie z Echem Dnia Ryszard Swat. Pierwszy trener mistrza został później osobą odpowiedzialną w polskiej kadrze za przygotowanie sprzętu. Również wtedy Ryszard Swat wiele pomagał mistrzowi kolarskiemu. Ryszard Szurkowski wiele razy wspominał jak wiele zawdzięcza w kwestii pomocy technicznej i fachowych uwag trenerowi z Radomia.

Szurkowski miał 75 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie