Rządzący chcą nas ograbić! - mówili działkowcy, protestujący w Radomiu (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Manifestujący ubrani w zielone czapeczki nieśli transparenty. "Dzisiaj decydujecie wy, jutro my" - głosił jeden z napisów. - Chcą nas po prostu ograbić i wyrugować z działek, a tereny, które służą jako miejsce rekreacji i miejsce spędzania wolnego czasu dla tysięcy ludzi trafi do developerów - mówi Zygmunt Kacprzak, szef radomskich działkowców.

Użytkownicy ogrodów uważają, że Platforma Obywatelska traktuje ich jak obywateli drugiej kategorii, a projekt ustawy posła Platformy Obywatelskiej autorstwa posła Stanisława Huskowskiego zakłada wygaszenie praw działkowców do terenów ogrodów, odebranie im majątku własności na działce, rozwiżania Polskiego Związku Działkowców i nacjonalizację lub komunalizację jego majątku. - Z projektu ustawy wynika, że chcą nam nawet zabrać kosiarki do trawy - mówi Zygmunt Kacprzak.

Działkowcy jako nie do przyjęcia traktują pomysł, aby wprowadzić znaczną odpłatność za działki w postaci corocznej opłaty wyliczanej na podstawie stawek podatku rolnego. Jak wyliczyli działkowcy w skali kraju ściągnięto by do skarbu państwa w ten sposób 100 milionów złotych. Środowiska działkowców przygotowali własny projekt obywatelski ustawy o rodzinnych ogródkach działkowych, pod którym podpisało się blisko milion osób.

Obecnie radomscy działkowcy płacą opłatę w wysokości 19 groszy z metra kwadratowego. 35 procent z tej kwoty trafia do Polskiego Związku Działkowców, a pozostała kwota przeznaczana jest na bieżącą działalność lokalnych struktur organizacji.